Synteza Synteza
432
BLOG

Brak udzielenia pomocy to też przestępstwo

Synteza Synteza Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

 

Szukając sposobu ustalenia winnych śmierci ofiar masakry w Smoleńsku możemy zacząć też od końca, jeżeli początek został teoretycznie zablokowany prawomocnymi i ostatecznymi z punktu widzenia prawa międzynarodowego ustaleniami komisji MAK na które zgodził się rząd polski i potwierdził przez komisję Millera. Miller odpowiadał za bezpieczeństwo kilkudziesięciu ofiar jako przełożony BOR, trudno więc o bardziej stronnicze śledztwo, a właściwie jego farsę, która przypomina tylko okres Stalinowski. Prokuratura wojskowa, którą już dawno powinno się rozwiązać, tylko to potwierdza, działając na zlecenie polityczne i otrzymując odpowiednie awanse za to od nowego prezydenta (np. sprawa braku ekshumacji ciał w 2010 roku kiedy ludzkie tkanki mogły jeszcze zawierać ślady materiałów wybuchowych lub innych związków chemicznych, kwestia niszczenia wraku i pozostawienia w Rosji czarnych skrzynek, a nawet oddania tej, która była w Polsce odczytywana). Ustalenia omawianych wyżej komisji są ostateczne, bo nie można się od nich odwołać, ponieważ wojskowy i państwowy lot potraktowano jako cywilny i prywatny, badano go więc niezgodnie z prawem międzynarodowym, a więc znalazł się on w „luce prawnej”, międzynarodowe cywilne organizacje lotnicze nie mogą się nim zająć. Po tym przydługawym wstępie powróćmy jednak do głównego wątku tzn. rozpoczynania śledztwa od końca, tzn. od momentu którego nie obejmuje już jurysdykcja wspomnianych wyżej fałszywych tzn. obłudnych komisji. Ostatnie wypadek lotniczy w Jarosławiu, gdzie rozbił się samolot i mimo pożaru przeżyły 2 osoby (1 po kilku dniach zmarła) i wypadek syna Wałęsy udowadniają, że w Smoleńsku doszło do morderstwa polegającego na zaniechaniu akcji ratowniczej (pomijając kwestię wysoce prawdopodobnego zamachu z racji skali i ilości oraz poglądów większości ofiar). Na zdjęciach poległych na „pobojowisku” widać (pomijając kwestię autentyczności tych zdjęć), że ciała nie próbowano wyciągać i ratować ludzi, po prostu zostawiono ich aby „zdychali”. Co prawda potem MAK „udowodnił”, że nie mogli przeżyć, ale przecież służby ratownicze tego jeszcze nie wiedziały, chyba, że ktoś zrobił już obliczenia na wypadek ewentualnej katastrofy i poinformował służby medyczne, że Polacy nie mogą przeżyć wypadku który im się zdarzy? Oczywiście pytania są retoryczne wynikają z rozgoryczenia sytuacją w której 2 polskich prezydentów i 10 generałów potraktowano w Rosji jak ich poprzedników oficerów z Katynia – czy jest sens ratować kogoś komu strzela się w potylicę… Myślę, że Polska jako kraj to już fikcja, bo ktoś kto tak pozwala traktować swoich obywateli (bez względu na ich rangę i funkcję) staje się czymś w rodzaju koloni niewolników, co zresztą widać już w całej Europie, ze względu na emigrację zarobkową. Przykre jest żyć w takim kraju, ale pamięć o bohaterach dodaje sił, a Bóg zawsze jest z tymi, którzy szukają prawdy i sprawiedliwości, nawet jeśli popełniają błędy, to mogą się nawróć i zyskać przebaczenie. Miłosierdzie Boga nie zna granic z wyjątkiem jednej sytuacji tzn. zatwardziałej pychy człowieka. To Bóg Ojciec jest przecież ostatecznie, w perspektywie zbawienia i zmartwychwstania, największym bogactwem, sławą i mocą człowieka dzięki Jesusowi jako drodze, prawdzie i życiu w Duch Świętym miłości, mądrości i radości płynącej z całkowitego zawierzenia Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu na modlitwie. Ci którzy zginęli w Smoleńsku już o tym wiedzą, a nie tylko wierzą jak my, wszyscy zaś zobaczymy w Królestwie Bożym po Sądzie Ostatecznym.

Ps. Raport Millera na stronie 42 i 43 stwierdza: „Materiały, którymi dysponowała Komisja w chwili sporządzania dokumentacji z badania zdarzenia lotniczego, nie pozwoliły:

szczegółowo ocenić przebiegu działań ratowniczych;

ustalić zakresu przedsięwzięć podnoszących skuteczność akcji ratowniczo-gaśniczej;

ustalić stopnia wykorzystania sprzętu ratowniczego użytego podczas akcji ratowniczo-gaśniczej;

ocenić organizacji akcji ratowniczo-gaśniczej.

Również stenogramy rozmów na BSKL nie zawierają informacji o ogłoszeniu podwyższonej gotowości dla jednostek ratowniczych i czasie reakcji – od momentu ogłoszenia alarmu do chwili dojazdu pierwszej jednostki ratowniczej na miejsce zdarzenia.”

Synteza
O mnie Synteza

Uznanie swej nicości i marności otwiera na łaskę Boga przemieniającą i dającą nadzieję życia wiecznego w radości i miłości. Pokora jest drogą mądrości o czym świadczy ogrom Kosmosu i kruchość ludzkiego życia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura