syzyfoptymista syzyfoptymista
1162
BLOG

CENSORED!!! Bronmusowi & consortes dedykuję

syzyfoptymista syzyfoptymista Rozmaitości Obserwuj notkę 76

Tytułem wstępu:

niniejszą notkę, dedykowaną salonowemu wierszoklecie Bronmusowi, którą administracja ocenzurowała już dwukrotnie, wysyłając ją w kosmos bez ostrzeżenia, zamieszczam po raz trzeci, tym razem w formie zmodyfikowanej – okrojonej, zgodnie z zaleceniami administracji. Powstała ona z inspiracji, której dostarczył mi rzeczony Bronmus swoją napastliwą, niewybredną, antypisowską „poezją”, często dedykowaną  „PiSmatołkom”. Doszłam do wniosku, że należy mu się riposta w równie „poetyckiej” formie, czego dokonałam w postaci „znikniętej” nie wiadomo kiedy notki, którą po raz pierwszy  opublikowałam w okolicy 19-20 kwietnia. Notka zawierała zarówno oryginalne teksty  samego Bronmusa, które tylko przetworzyłam (nazwałam to trawestacją) na użytek riposty w celu porównania i wykazania miałkości tej „twórczości" oraz moje własne, w rytmie wiersza „Stefek Burczymucha” -  Marii Konopnickiej.

W  żadnym wypadku nie był to plagiat, o co oskarżył mnie nasz „poeta salonowy” i co było rzekomo przyczyną dwukrotnego usunięcia mojej notki bez uprzedzenia. Drugą, powtórzoną notkę, usunięto wczoraj.

Okazało się, że posługując się bronią Bronmusa odniosłam zamierzony skutek, o czym może świadczyć chociażby jazgot, jakiego w tej sprawie narobił nasz „artysta” oskarżając mnie o naruszenie jego „praw autorskich”. Przecież to śmiech na sali. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zechciałby naśladować wypocin tego niespełnionego autora, ani tym bardziej podszywać się pod jego paszkwile.

Dlatego tę dzisiejszą notkę ( za zgodą administracji) zamieszczam w formie okrojonej w stosunku do pierwowzoru. Żeby nie było, że napadam na niewinnego człowieka…….. myślę, że sprawę naświetliłam wystarczająco.

I jeszcze jedno. Szkoda, że administracja słucha tylko jednej – skarżącej strony, nie wnikając w meritum i usuwa notki bez uprzedniego ostrzeżenia.

 

 

Zatem, oto moja prapremierowa, ocenzurowana notka (przykłady twórczości Bronmusa musiałam usunąć), zawierająca wyłącznie moje osobiste rymowanki, rzeczonemu "artyście" dedykowane:

 

Ostatnimi czasy na S24 zapanowała moda na poezję. Muszę przyznać, że wielu naszych kolegów odznacza się w tej dziedzinie niemałym talentem, którego można im szczerze pozazdrościć. Nie będę tych ludzi wymieniać z „nicka”, ponieważ wzbudzi to tylko zawiść niespełnionych zawistników, których tu też niemało. Jednemu z nich poświęcam właśnie tę notkę. W jego przypadku nie ma powodu do anonimowości, bowiem ten niespełniony „poeta” – mściciel platformiany, obnosi się ze swoim "artyzmem" po całym salonie, wypluwając swoje niezręczne rymowanki gdzie popadnie i na kogo popadnie. Aby odpłacić mu pięknym za nadobne, posłużę się jego bronią, myślę, niemniej skutecznie:)

Do posłużenia się bronią Bronmusa zainspirowała mnie jego nieudolna „twórczość”. Zaznaczę przy tym, że z poezją – rymowankami, nigdy nie miałam nic wspólnego. Okazuje się jednak, że potrzeba matką wynalazku, tak więc do przodu…..

 

„O większego trudno….”(1)

 

O większego trudno świra, jak był Bronmus – stara żmija.
Ja nikogo się nie boję, choćby PiSior to dostoję.
Ja ich wszystkich - całą zgraję, pozabijam i pokraję.

Nie popełnię błędu chyba, prekursorem był tu Cyba.
Niech nie wchodzą w moją drogę, bo nie wiedzą, co ja mogę.
A ja mogę bardzo wiele, bo ja jestem stare ciele,
Co nikogo się nie boi, bo Platforma za mną stoi.
Bo ja mam za sobą Tuska, co pogoni nawet Ruska.
A Angela co niedziela, jest u mego przyjaciela.

A czasami po niedzieli, Matoł jedzie do Angeli.

I tak jego akcje rosną, chociaż spadły razem z wiosną.
Więc widzicie wy PiSiory, żem do bitki bardzo skory.
I choć sił mi już brakuje, to rozkazy wykonuję.
Służę wiernie guru memu, Donaldowi Tuskowemu.
Płodzę g.wna do sztambucha, bo to taka moja fucha
.

 

 

„O większego trudno…..”(2)

 

O większego trudno zucha jak łże-Bronmus-bura suka.

Bo łżeć tylko jest on w stanie, takie spełnia tu zadanie.

Jeszcze jątrzyć mu kazano, a on na to: ano, ano!

I tak biega po portalach i PiSiorów napier…a

Układając rymowanki na poziomie przedszkolanki.

Takie kadry ma Platforma. Czy to dziwi? To już norma!

Oni mogą tylko błotem, mając w d...e co jest potem.

Dowcip ciężki jak maszyna, a do tego dobra mina.

Ale nikt się nie nabierze, wszyscy wiedzą co za zwierze.

Bura suka się zużyła, gorzka prawda poraziła.

Lud, co trefny towar kupił, wreszcie rzekł – nie jestem głupi.

Dość mataczeń ponad normę, lud pogoni wnet Platformę.

Taki mój komentarz krótki na Bronmusa PO-smutki.

Jednak…

Szkoda czasu na frajera, który jest poniżej zera!

Cieszyć tylko się należy, że ten burdel plackiem leży!

Dość już szkody narobili, czas by w piekle się smażyli….

 

Razem z ……Bronmusem:)))))))

 

Syzyfoptymista

 

 

Na tym zakończę swoją dedykację.

Proszę moje rymowanki potraktować z przymrużeniem oka;)

 

Mam nadzieję, chociaż wiem czyją jest matką, że tym razem moja notka w kosmos nie poleci.

 

 

 

 

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (76)

Inne tematy w dziale Rozmaitości