Komentarz Krzysztofa Wyszkowskiego po tym, jak Donald Tusk zabrał głos w obronie Miecugowa:
Premier Donald Tusk uznał za stosowne osobiście wziąć w obronę dziennikarza „zaprzyjaźnionej telewizji”, spoliczkowanego na imprezie „Róbta co chceta”.
Tusk jest kłamcą, bo nie znalazł słowa potępienia dla łapsa ze swojej tajnej policji kopiącego w twarz demonstranta podczas Marszu Niepodległości. Tusk jest kibolskim prowokatorem, który mówił „Chciałem zabić” o sędzim piłkarskim, gwiżdżącym inaczej niż on by chciał. Tusk jest propagatorem bandytyzmu, jako sponsor i chwalca „wesołego happeningu” polegającego na poniżaniu żałobników na Krakowskim Przedmieściu.
Jako programator i realizator polityki szerzenia nienawiści i bezprawia na rzecz obrony panowania układu postkomunistycznego, którego jest produktem, beneficjentem i utrwalaczem, Tusk nadal pozostaje sobą - "macherem z zaplecza" o mentalności kryminalisty.
http://niezalezna.pl/44443-klamca-i-prowokator-krzysztof-wyszkowski-ostro-o-tusku-broniacym-miecugowa
Inne tematy w dziale Rozmaitości