Minęły 4 dni od tragicznego lotu delegacji polskiej na uroczystości w Katyniu. Zginął prezydent, pierwsza dama, dowództwo wojska, parlamentarzyści oraz osoby towarzyszące. Naród polski pogrążył się w żałobie. Warszawa jest oblegana przez tysiące ludzi, którzy zjeżdżają z całego kraju, aby oddać hołd głowie państwa. Obywatele odbywają najważniejsza lekcję w dziejach III RP. Lekcję patriotyzmu.
Dziś w stolicy widziałem marsz górników. Prezentowali się pięknie. Czarne, zadbane mundury przyozdobione złotem. Na głowach czapki z kolorowymi pióropuszami. Ludzie klaskali, a górnicy maszerowali w kierunku Pałacu Prezydenckiego, gdzie stanęli na honorowej warcie przed trumnami Lecha i Marii Kaczyńskiej. Spędzili tam kilka godzin, a nikt ich o to nie prosił. Zrobili to, bo czuli taką potrzebę.
Kolejki do Pałacu są wyjątkowo długie, aby dostać się do wnętrza trzeba często czekać kilka godzin. Widziałem dziś wywiad z czterema przyjaciółmi, którzy przyjechali wczoraj po pracy aby przyklęknąć chociaż na chwilę przed trumnami. Młodzi, zupełnie normalni ludzie przejechali pół Polski, czekali w kolejce 9 (!) godzin, po czym udali się na pociąg aby zdążyć do na swoją zmianę.
Nauczyciele z okolicznych szkół (nie tylko z Warszawy) organizują wyjazdy z uczniami do stolicy w celu złożenia zniczy pod Pałacem. Jeśli starczy czasu, czekają w kolejkach aby złożyć hołd Prezydentowi. Nie robią tego ze względu na program nauczania. W wielu przypadkach organizowali wycieczki na prośby uczniów.
W całym kraju pojawiają się flagi. Każdego dnia widzę, że przybywa ich na balkonach. Ludzie ustawiają się w kolejkach, aby kupić ten kawałek materiału. Nikt nikogo nie zmusza do tego gestu, a jednak ludzie wydają czasem horrendalne sumy, aby pokazać, że łączą się w bólu z całym narodem.
Nawet tłum pod Pałacem Prezydenckim nie maleje od kilku dni. Nigdy nasz kraj nie spotkał się z takim zjawiskiem. Ludzie przychodzą, zapalają znicze, stoją w milczeniu. Tłumom towarzyszą dziennikarze, którzy wyrywkowo odpytują przybyłych. Wielu ma łzy w oczach, wielu otwarcie przyznaje, że nie głosowali na Kaczyńskiego, jednak wszyscy zgodnie przyznają, że odszedł ich prezydent.
Na pogrzeb pary prezydenckiej swoją obecność zapowiadają prezydenci wielu krajów, w tym USA i Rosji. Wiele krajów wprowadziło żałoby narodowe na znak solidarności z Polską. Licznie starają się także o zezwolenie na wyemitowanie Katynia.
Cały naród przechodzi w tych dniach bardzo trudną i bolesną lekcję patriotyzmu. Jednak daje nam ona szansę, aby dorosnąć, przyjąć na siebie odpowiedzialność i w końcu zacząć działać dla dobra naszego kraju. Tylko w nas samych znajduje się klucz do lepszej Polski. Mamy przed sobą otwarte drzwi. Wystarczy przez nie przejść. Jednak trzeba postawić pierwszy krok.
Taka jest spuścizna po Lechu Kaczyńskim.