Szatonka Szatonka
1865
BLOG

Wieża Babel

Szatonka Szatonka Kultura Obserwuj notkę 2

"Wybudujemy wieżę -
wierzę, wierzę, wierzę...
spełnionych marzeń napiszemy wzór
bo odliczanie zawsze kończy się na zerze
Nad szczyty gór, powyżej chmur
Unieść się w kosmos nie jest trudno w naszej erze"
"Wieża Babel", piosenka z musicalu "Metro"

"Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!"
Księga Rodzaju 11,6-7


Ponad dwadzieścia lat temu byliśmy piękni, młodzi i pełni wiary. Wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie wybudować nową Polskę - lepszą, sprawiedliwszą, szlachetniejszą od tej, która przypadła nam w udziale. Nie było wtedy dla nas rzeczy niemożliwych - co najwyżej takie, na których realizację trzeba będzie trochę poczekać.

Mówiliśmy wówczas jednym językiem. "Wyborcza" była wtedy nasżym dziennikiem, a Wałęsa, Geremek, Kuroń, Kaczyńscy - naszymi politykami. Okrągły stół był jeszcze symbolem porozumienia, a nie kompromisu.

Mówiliśmy wtedy jednym językiem i budowaliśmy naszą własną Wieżę Babel... Jak w tej piosence z "Metra". Dzisiaj inaczej ten tekst się odbiera, bardziej dosłownie. Ale wtedy, w latach dziewięćdziesiątych, była to piosenka o nas. O Polsce.

Pragnęliśmy sięgnąć nieba i nie chcieliśmy pamiętać, jak w przeszłości skończyło się budowanie innej Wieży... Szybko nam o tym przypomniano. Najpierw w okolicach pewnego Czerwca, który położył cień na innnym Czerwcu, sprzed trzech lat. A potem, coraz nachalniej, przypominano każdego roku.

Nie mówimy już jednym językiem. Ci, którzy do tego doprowadzili nie byli jednak bogami - choć niewykluczone, że jacyś "szatani byli tam czynni". Nie jest przy tym prawdą powszechne w kręgach antypisowskich przekonanie, że nasz język dzisiaj dzieli się na "moherowy" i "lemingowy". Mówimy dzisiaj wieloma językami - inny jest język PiS, inny PO, inny SLD, a jeszcze inny jest język zwolenników J. Palikota. Zresztą, nawet w obrębie danego języka występują lokalne gwary i dialekty - co widać wyraźnie choćby w wystąpieniach przedstawicieli Platformy Obywatelskiej.
Trudności w dogadaniu się doprowadziły jakiś czas temu do rozłamu w SLD. I stosunkowo niedawno w PiS, gdy odeszli politycy posługujący się na codzień "gwarą ziobryską".

"Mówienie innymi językami" nie polega bowiem tylko na użyciu innego terminu. Aby Leming mówił "po kaczemu" nie wystarczy zrobić listy słówek i mechanicznie zamieniać - na ten przykład - "wodza-zbawiciela", zrozumiałego dla Leminga, na "pana premiera", zrozumiałego dla Mohera.
Najważniejsze różnice dotyczą zakresu stosowanych pojęć. Leming i Moher, używając tego samego terminu, o identycznym brzmieniu, mają na myśli co innego.

Dotyczy to - omawianych niedawno na blogu pana Teloka - terminów dotykających sfery idei, jak nacjonalizm, szowinizm, patriotyzm. Ale dotyczy również znacznie prostszych, intuicyjnie zrozumiałych pojęć - jak chociażby pojęcia "wroga". Dla Leminga wrogiem jest ten, z kim należy prowadzić wojnę. Dla Mohera wróg to ten, kto nie jest przyjacielem - zatem ktoś, kogo należy obdarzać ograniczonym zaufaniem.

Jeżeli Moher powie, przykładowo, "Burkina Faso jest naszym wrogiem" oznacza to tylko tyle, że w kontaktach z nią należy mieć się na baczności. Leming jednak, słysząc te słowa, oczyma wyobraźni widzi już polskiego ambasadora w tym całkiem przyjemnym kraju, jak ze zbolałą miną wręcza wypowiedzenie wojny. A chodziło tylko o to, by podpisując umowe z Burkina Faso zerknąć, co tam jest napisane drobnym druczkiem...


Ponad dwadzieścia lat temu byliśmy piękni, młodzi i pełni wiary. Teraz zostało nam tylko samo "i". Iloczyn logiczny. Koniunkcja, a nie alternatywa. Jesteśmy "my i Wy", a nie "my lub Wy". I razem - choć obok siebie - budujemy dalej naszą Wieżę Babel.
A jej dwie baszty pną się w górę - choć inne, to przecież podobne...

Jak wieże w Kościele Mariackim.
 

Budowniczym Wieży Babel... Tym, z którymi mam zaszczyt Ją budować i Tym, którzy dzisiaj są na to jeszcze zbyt młodzi, ale za jakiś czas dołożą do Niej swą cegiełkę... życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2013.
"Spełnionych marzeń napiszemy wzór. Nad szczyty gór, powyżej chmur, unieść się w kosmos nie jest trudno w naszej erze".

 

Szatonka
O mnie Szatonka

https://www.youtube.com/watch?v=B1ULWx0eflM

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura