Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma rzekami, żyła sobie...
Ech... Wyrastają dzieci z bajek. Nie wierzą już w chrzestną matkę, z zawodu wróżkę, która jednym dotknięciem czarodziejskiej różdżki zamieni dynię w karocę, a rodzinę domowych gryzoni, wyćwiczoną w biegach długodystansowych przez miejscowego kota - w zaprzęg karych koni. Zresztą, co to jest dzisiaj sześć koni..? Czym jest dziś znajomość z szlachetnie urodzonym młodzieńcem-fetyszystą, zachowującym się jak, nie przymierzając, sprzedawca w obuwniczym..? Ech... wyrastają dzieci z marzeń.
Dziś liczy się fura, skóra i komóra. Za górami, za lasami, za rzekami, w dalekiej Moskwie, współczesny książę z bajki nie siedzi za murami swojego zamku lecz za kierownicą luksusowego samochodu. A pod maską miarowo potupuje mu tabun koni.
I choć męska obsesja na tle damskiego obuwia może dzisiaj wzbudzić jedynie politowanie... To jednak dreszczyk emocji znowu się pojawi, gdy bogaty chłopak dostrzeże stojącą na chodniku dziewczynę, która z otwartymi z wrażenia ustami śledzi wzrokiem sylwetkę jego samochodu... A dźwięki muzyki zabiorą nas w znajomą historię...
"- To ferrari?
- Nie, to bentley.
- Nigdy o takim nie słyszałam..."
Inne tematy w dziale Kultura