Anegdota głosi, iż papież Klemens VIII leżał na łożu śmierci, a zgromadzeni wokół niego duchowni odmawiali w jego intencji Litanię do Wszystkich Świętych. W pewnym momencie ciężko chory, trawiony gorączką mężczyzna wrócił myślami do schyłku lat osiemdziesiątych - XVI wieku - gdy jako nuncjusz papieski przebywał w dalekiej Polsce i z upodobaniem oddawał się degustacji złocistego napoju, który tak świetnie gasił pragnienie.
- Piva di Polonia... - wyszeptał prosząco.
- Sancta Piva, ora pro eo - powtórzyli modlący się duchowni, dołączając do tekstu litanii westchnienie do nieznanej polskiej świętej.
Inna wersja anegdoty umiejscawia zdarzenie we wcześniejszym okresie życia papieża Klemensa, tuż po jego powrocie z nuncjatury w Polsce. W tej wersji umierającego Hipolita Aldobrandiniego "święta Piwa" rozbawiła do tego stopnia, że zaniósł się serdecznym śmiechem. W wyniku tego śmiechu, wrzód powodujący dolegliwości pękł i stan zapalny ustąpił. Śmiech to zdrowie, jak mówi stare, polskie porzekadło.
A teraz, w ten gorący, sierpniowy dzień, z okazji dzisiejszego Międzynarodowego Dnia Piwa i Piwowara, życzę wszystkim polskim piwowarom sukcesów w życiu osobistym i zawodowym. Nie ukrywam, że są to bardzo egoistyczne życzenia, jako że jestem człowiekiem żywo zainteresowanym Waszym sukcesem zawodowym... a zwłaszcza produktem tego sukcesu... :-)
Dziś też, w International Beer Day, obchodzimy trzecią rocznicę uchwalenia przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustawy o ochronie informacji niejawnych. Bardzo zacną datę wybrali sobie Panie Posłanki i Panowie Posłowie. Wszak - jak mówi inne stare, polskie porzekadło - kto nie pije, ten donosi. ;-)
Inne tematy w dziale Kultura