Herian Herian
81
BLOG

Fonogesty Prezydenta

Herian Herian Polityka Obserwuj notkę 0

 

Według informacji przekazywanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) na świecie żyje ponad 500 milionów ludzi z upośledzonym słuchem.

Słuch, czyli wrażliwość na fale dźwiękowe, które stanowią bodziec pobudzający narząd słuchu, jest obok wzroku drugim podstawowym zmysłem umożliwiającym orientację w otoczeniu i przystosowanie się do niego. Słuchem rozpoznajemy zjawiska i obiekty na podstawie wydawanych przez nie dźwięków, możemy określić ich położenie i stan. Dźwięki odbierane przez narząd słuchu mogą mieć różne znaczenie zależ­nie od tego, czy przenoszą one prostą informację o jakimś zdarzeniu, czy niosą bardziej złożoną treść. Przede wszystkim jednak słuch u człowieka wiąże się ze zdolnością mówienia i słyszenia mowy innych, co ułatwia wymianę myśli, nabywanie wiadomości i ogólny rozwój władz umysłowych.

Tyle teoria. Pomimo wczesnych badań przesiewowych trudno wyłapać wszystkie te osoby, które mają kłopoty ze rozumieniem mowy. A ponieważ jesteśmy narodem nowoczesnym i tolerancyjnym chociaż w tej dziedzinie (i chwała nam!), to każda z osób dotkniętych deficytem słuchu lub mowy może wybrać sobie drogę życiową jaką zechce. Do mnie zawsze najbardziej przemawia postać Bernardo niemówiącego służący Diego de laVegi - Zorro. Czy słyszał co do niego mówił Zorro? Tego nie wiadomo. Dokładnie odczytywał jego intencje, ale nie mówił nic.

Katalog zawodów dla ludzi z powyższymi deficytami jest szeroko otwarty. Jeżeli słyszysz, a nie mówisz to możesz zostać nawet stroicielem fortepianów. Jeżeli nie słyszysz a mówisz, to masz szansę być np. urzędnikiem prezydenta. I to nie byle jakim.

Piotr Kownacki w poprzednich wcieleniach musiał słyszeć i rozumieć prawie wszystko. Były vice prezes NIK, a przez chwilę i prezes, vice prezes Banku Ochrony Środowiska, prezes  Orlenu słyszał choćby szelest szmalu, który płynął z państwowej kasy do jego kieszeni. Być może szelest ten był zbyt nużący lub miał za małą częstotliwość, bo prawdopodobnie właśnie wtedy (choć nie na pewno) coś mu się ze słuchem porobiło. Być może w ramach terapii znalazł się w kancelarii Prezydenta. A terapia, żeby była skuteczna musi trochę potrwać. Technologii nie da się przeskoczyć. Ćwiczenia muszą być w miarę systematyczne i serwowane przy pomocy specjalisty.

Przyjaciel i chlebodawca Kownackiego L.Kaczyński pewnie chciał sprawdzić jego postępy w procesie terapii w praktyce i wybrał do tego najprostszy instrument, grę w głuchy telefon. To taka dziecięca zabawa. Dla tych co nie byli dziećmi przypomnę na czym ta zabawa polega. Dzieci siadają na podłodze w kółeczku. Pierwsza osoba wymyśla słowo lub zdanie i następnie wszyscy przekazują sobie na ucho szeptem to zadane słowo. Uroczo i śmiesznie robi się wtedy, gdy dzieci przekręcają pierwszy wypowiedziany wyraz. Żeby nie było Kownackiemu za łatwo to ustawił go, jako któregoś w kolejce. Do telefonu. Pierwszy był Handzlik.

Mogło być tak. L.Kaczyński mówi słowa: Obama tarcza. Do Handzlika. Handzlik do Kownackiego: Obama kartacz. Kowanacki szepce do Gosiewskiego: Obama partacz. Inteligentny Gosiu myśli: partacz? Fuszer cholerny ten Obama! Gosiewski do przypadkowo przechodzącego Girzyńskiego: Obama, to fuszer. Girzyński  pomyślał i wartości przywołał: Obama, to akuszer. Tomasz T. Terlikowski, który był w pobliżu zrozumiał szeptaną aluzję i napisał : „Mowa oczywiście o Baracku Obamie, który już zapowiadanymi pierwszymi decyzjami pokazuje, że ostrzeżenia przed symbolizowaną przez niego "cywilizacją śmierci" nie były i nie są bezpodstawne.”

Sięgnąłem ponownie do literatury. Dowiedziałem się, że w kształceniu ludzi głuchych, istnieją dwie podstawowe metody nauczania: oralne i migowe, oraz metoda nowoczesna tak zwane fonogesty, które tłumaczą kilka wyrazów na raz. Gdyby posłużyć się nimi w terapii, to w pojęciu posła Górskiego postać człowieka wspinającego się na palmę egzemplifikowała by elekta Obamę. A Terlikowskiego? Nawet nie powiem. No bo nie wypowiem.

Terapeuci prezydenckich urzędników mają więc wybór. Pomiędzy metodami oralnymi a fonogestami. Język migowy jest dla prostych ludzi. Bo jest za trudny.

Herian
O mnie Herian

WAU_tab('d5grk38p8d45', 'right-upper')

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka