Niech sobie pani Lempart jest LGBT. Niech sobie ma radykalne feministyczne poglądy. Niech sobie woli lewicę, od prawicy. Proszę bardzo, żyjemy w wolnym, tolerancyjnym kraju. Ale wolny kraj ma swoje prawa, których łamać nie wolno. Wolny kraj ma swoje służby mundurowe, których nie wolno lżyć.
Lempart wyciąga ludzi na ulice, w dobie pandemii. To jest nielegalne. Lempart drwi z reżimu sanitarnego. To jest nieodpowiedzialne. Lempart wzywa do agresji wobec księży i świątyń - slogan "Dym w kościołach!" - to jest karalne. Lempart umyślnie promuje wśród swoich zwolenników pogardliwy stosunek do Policji i policjantów - "białe kaski robią laski", "zdejmij mundur, przeproś matkę", "zamknij ryj, psie!". To jest niewybaczalne.
Część mundurowych blogerów optuje za doktryną appeasementu. Według nich trzeba kulturalnie przekonywać, że Policja nie jest stroną w konflikcie, tylko ma za zadanie nieść pomoc i bezpieczeństwo wszystkim obywatelom. Jak to się sprawdza w praktyce? Delikatnie mówiąc, średnio. Winston Churchill skwitował następująco układ monachijski:
Mieli do wyboru wojnę lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.
Lempart nie posypie łba popiołem, a jej komilitoni z Lewicy i PO ani myślą łagodzić wojenną retorykę i nawrócić się na praworządność.
Wojna? Pogarda? Agresja? Jest bodziec, jest reakcja. Nie wszyscy mundurowi blogerzy są Chamberlainami. Niektórym bliżej do Churchilla. W galerii znajdzie czytelnik kolekcję mundurowych memów, które się lewactwu nie kłaniają.
Więcej - na profilu MDR: Mundurowi Dziękują Rządowi
[]
#LewakStop
#ZamknijRyjPsie
#koronawirus
[]
