Agencja TUBA-Tassi donosi, że reprezentacja Polski została właśnie zaproszona do udziału w Mundialu 2012, na preferencyjnych zasadach. Wyjaśnia to M. Plattinni: - Mój przyjaciel Zbigi Bonniek przekonał mnie, że światowe władze powinny dać szansę młodym polskim piłkarzom!
Reprezentacja Polski będzie obsadzona w roli tzw. qasi-czarnego konia. Do pojedynku będzie mogła ją wyzwać każda reprezentacja - a mecz będzie oficjalny, wpisywany do statystyk FIFA.
- Troszczymy się zwłaszcza o reprezentacje z krajów południowoamerykańskich i afrykańskich - wyjaśnia wysoko postawiony działach FIFA. - W tamtych krajach piłkarze po przegranych meczach nie mają czego szukać, grożą im nawet lincze. Postanowiliśmy więc, w ramach humanitaryzmu, umożliwić im, po odpadnięciu z turnieju, mecze pożegnalne. Reprezentacja Polski będzie znakomitym przeciwnikiem dla drużyn żegnających się z turniejem.
Inny działacz jest bardziej bezpośredni. - Oczywiście, że mogliśmy zaprosić takie San Marino czy WYspy Owcze, ale nie byłoby to słuszne - wyjaśnia. - Piłkarze San Marino przecież pracują w różnych firmach i mieliby problemy z uzyskaniem dni wolnych w ciągu tygodnia, a ci z Wysp Owczych sa nieprzewidywalni. Ponadto Polacy są drużyną z dużego kraju europejskiego, więc zwycięstwo nad nimi w oficjalnym meczu dobrze wpłynie na postrzeganie osiągnięć własnych piłkarzy w państwach afrykańskich i południowoamerykańskich. No i poza tym Polacy to zawodowcy pełną gębą, więc na pewno zgodzą się na zaproponowane im warunki finansowe i inne.
Aha, honorowym trenerem reprezentacji Polski ma być minister Graś. Władze FIFA liczą, że po każdym meczu będzie przepraszał rywali za to, że wygrali.