Ameryka właśnie sprzedaje nam swoje zabawki do zabijania o nazwie Patriot. Służą o ile mi wiadomo do efektywnego mordowania ludzi, naszpikowane są dużą ilością elektroniki i mają kosmiczne ceny. Ich prawdziwe zastosowanie jest dla mnie zagadką, bo w końcu pewnie nie zostaną użyte. Czy chodzi o zaspokojenie ambicji generałów? Tych dużych chłopców, którzy lubią bawić się zabawkami, za które całe społeczeństwo musi płacić. Czy o interesy naszego seniora, któremu wiernie płacimy lenno, a którego nazywamy największym sojusznikiem?
Kupiliśmy złowrogie latające potwory o nazwie F16. Amerykanie oszukali nas przy tym jak dzieci, bo nie zainwestowali u nas ani złotówki w ramach offsetu. Uniwersytet Łódzki, który miał być największym naukowym beneficjentem umowy offsetowej, zupełnie nic nie zyskał, bo amerykański wkład polegał na daniu nam bardzo drogich i nic nie wartych rad. Trochę więcej o offsecie znajdziemy tutaj:
obywatel.salon24.pl/93087,tomasz-hypki-nabici-w-offset
Największym beneficjentem naszych zbrojeń są amerykańskie firmy zbrojeniowe. Największym przegranym polskie społeczeństwo. Za te wyrzucone w błoto pieniądze można było zbudować setki przedszkoli, dofinansować naukę, zmodernizować kilkaset kilometrów dróg kolejowych. Pytanie jak długo będziemy wasalem Ameryki, jak długo będziemy rynkiem zbytu na ich kosmicznie drogi złom, który niczego nam nie daje, jak długo będziemy uczestniczyć w nie naszych wojnach.
W obliczu deficytu budżetu państwa i kryzysu należałoby zamrozić wydatki wojskowe, a nie osłonowe wydatki socjalne.
