Harley Porter Harley Porter
530
BLOG

Polska ginie! Co robić?

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 30

Partia Jarosława Kaczyńskiego  jak i sam jej lider w starciu z opozycją, padli niczym ścięty wrażą serią niemieckiego MG42, aliancki spadochroniarz pod Arnhem. Nieuznajace żadnych zasad partie Tuska oraz jego przystawek które (szczególnie ta Tuska) posługując się kłamstwem, chamstwem i niewyobrażalnym hejtem, okazały się partiami zwycięskimi i wzięły na PiSie odwet za osiem lat pisiorskiej dominacji. Co prawda sam PiS pokazał, że jest ciapciakiem i niedojdą, a niekiedy agresywnym, bezmyślnym kretynem, który mając na sumieniu nieudaczny "polski ład" oddanie dupy (i duszy) Brukseli, szaleństwa covidowe, brak reformy sądownictwa, nie rozliczenie tuskobandy, a na koniec nie przypilnowanie wyborów, oddał Polskę bandytom i zdrajcom! Z wielkich zapowiedzi Kaczyńskiego pozostało jedynie oburzenie inteligenta z Żoliborza i żenujące zwyzwanie Tuska od niemieckiego agenta. Tak zakończyła się polska droga ku wielkości - tupaniem nóżką i podwórkowymi wyzwiskami!

Nawet teraz, trzy miesiące po przegranych wyborach, PiS zachowuje się jak dziecko we mgle, któremu karawan przejechał po dużych paluchach u stóp! Kaczyński próbuje zebrać to swoje poobijane wojsko tłustych misiów i wypasionych kocurów i po staremu, po żoliborsku, w dawny sposób, aby było tak jak było, wrócić do gry. Nie dociera do niego, że stare sztuczki już nie działają, a rudy bandyta w doopie mający parlamentaryzm i prawo, popierany przez całą lewacko liberalną Europę, może zrobić wszystko, co zechce, choćby  założyć kajdanki samemu Kaczyńskiemu. Prezes PiSu nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji, nie potrafi wyjść poza schemat inteligenta z Żoliborza. Jest jak neandertalczyk skazany na ukatrupienie przez homo sapiens! Taka sama jest jego partia. oni już politycznie nie żyją, tylko jeszcze o tym niewiedzą!  W każdym razie wszystko na to wskazuje. Jak widać, wbrew znanemu powiedzeniu, w tym wypadku starego psa nie można nauczyć nowych sztuczek. Znowu mamy konwencje, objazdy kraju, przemówienia i wzmożenia, tyle tylko, że treść wciąż ta sama, te same, stare idee i te same nalane pyszne gęby należące do starej gwardii, która wierna chociaż mierna, wrosła w PiS i w prezesa jak huba w starą sosnę. Dlatego trudno liczyć na nową ideę, która porywie naród! I dlatego sami musimy wziąć sprawy w swoje ręce!

Nie może być powtórki z rozrywki! PiSowi zawdzięczamy wyjście ze strefy średniego rozwoju i pozycji zbieraczy szparagów na niemieckich i holenderskich polach. Zawdzięczamy ogromne wzbogacenie się polskiego społeczeństwa, minimalne bezrobocie i infrastrukturę, której nienawistnie zazdroszczą nam nawet Niemcy. Dzisiaj Polska to kraj czystych ulic, pięknych budynków, szybkiego internetu i wszelkich światowych nowinek technologicznych. To wielka i historyczna zasługa Prawa i Sprawiedliwości. Ale PiS to także polityczna niezdarność i pro unijny serwilizm, który przeniósł nam potężną inwazję liberalnych i lewackich ideologii, wspierających tutejszych wrogów i wmawiających polactwu i nie utożsamiającym się wogóle z Polską, Europejczykom polskojęzycznym, że Bóg, Honor i Ojczyzna to obciach, głupota i przeżytek. PiS to również fasadowy patriotyzm i szereg politycznych błędów, uniemożliwiających wewnętrzną konsolidację narodu i pójście przez niego ku nowym celom. To wreszcie polityczna naiwność, krótkowzroczność i strach (głównie prezesa) przed podejmowaniem twardych, politycznych decyzji, idących w kontrze wobec tych żoliborsko inteligentnych! 

Czas na inne rozdanie! Do głosu muszą dojść ludzie, którzy chcąc wielkiej Polski, nie będą rozmieniać się na drobne w niezdarnym balansowaniu między Unią Europejską, a interesami własnego narodu. Tacy, którzy dadzą Polakom nowe, wielkie cele i będą ku nim zawzięcie, po trupach wrogów ojczyzny, dążyć. Wreszcie tacy, dla których patriotyzm nie będzie jedynie dialektyką, a porąbanie ustaleń okrągłego stołu - tylko figurą retoryczną! Ludzi, którzy zburzą pałac kultury, Tuska postawią przed trybunał stanu i podziękują różnym panom Brzezińskim i tychże panów kochankom. Potrzeba nam mężów stanu, a nie tygrysków, gaulaiterów i inteligentów z Żoliborza, a tym bardziej byłych komunistów w czerwonych sweterkach czy płaczących gwiazd TVNu! Musimy wybrać nowych i innych, zupełnie innych!

Oddolnie tworzą się różne polityczne projekty zrzeszające tych, którym droga jest Polska i którzy nie mogą patrzeć na obecną klasę polityczną, a szczególnie na tego drania, którego polactwo i wrogowie Polski  wsadzili w buty premiera! Coraz więcej różnych narodowych i patriotycznych inicjatyw zakładanych przez dziennikarzy, dawnych polityków, którzy nie dali się zwieść blichtrowi władzy i pieniędzy. To na nich trzeba się oprzeć! Czasami wystarczy rozejrzeć się wokoło, poszukać w Internecie aby znaleźć organizacje i stowarzyszenia, w których ludzie myślą o Polsce jak o Ojczyźnie i matce. Trzeba się w nich zrzeszać, tak jak niegdyś, bowiem tak jak niegdyś Polska staje nad przepaścią!

Trzeba też brać udział w protestach i w marszach, trzeba wspierać grupy społeczne walczące z obecnym rządem i liberalno lewacką Unią. Trzeba rozmawiać i agitować, pokazywać prawdziwne oblicze Brukseli, a co ważniejsze, unaoczniać korzyści z posiadania własnego, niepodległego, rządzonego przez prawdziwych patriotów państwa! Należy także głośno mówić o tych, którzy teraz zdradzają Polskę oraz piętnować ich sympatyków, trzeba flekować niezaangażowane polactwo. Pisać, mówić, prowadzić blogi, udzielać się w elektronicznych mediach i zakładać jeśli jest siła i możliwości  własne! Tu bowiem nie chodzi już tylko o walkę plemion, o odcinanie ideologicznym maczetami wrażych kończyn. Tu chodzi o nasze istnienie, o powstrzymanie i ukaranie tych, którzy to państwowe istnienie chcą nam zabrać! Pisałem już o tym kilkakrotnie, - obecna Rzeczpospolita przypomina przedrozbiorową Polskę do której dorwała się targowicka sfołocz. Wtedy, nawet kościuszkowska insurekcja nic nie pomogła i polska zniknęła z mapy świata na 123 lata. Czy i teraz tak ma być?

Trwa wielki strajk rolników! Wspomóżmy go! Tak jak kto umie! Jeśli będzie trzeba, jeśli będziemy mieli możliwości, dołączmy do niego aby wzmóc siłę protestu i pokazać tym, którzy żywią i bronią, że nie są sami. My też protestujmy, kiedy tylko możemy, coraz silniej, coraz gwałtowniej! Niech to nie będą wesołe, spokojne protesty, które kończą się jak niegdyś te na 1 maja. One muszą być energetyczne i niszczycielskie, muszą skupić się na władzy i jej czynownikach, wreszcie, muszą być jak wzbierająca fala, jak tsunami, która z gnoju wypłucze Wiejską i Aleje Jerozolimskie! NIE MOŻE BYĆ KOLEJNEGO ROZBIORU POLSKI! I nie przejmujmy się bezrozumnym polactwem! Oni nigdy nie byli i pewnie szybko nie będą obywatelami. Pamiętajmy, że Piłsudski, kiedy z Pierwszą Kadrową wchodził do zaboru rosyjskiego, miał tak samo! To my jesteśmy siłą narodu, to my jesteśmy jego duchem i sercem i to my możemy przywrócić wielkość Polsce!

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka