Panie, Panowie, wyborcy PiS
No to mamy powtorkę z rozrywki - wyborcy znów okazali się stadem lemingów i zagłosowali na "ciepłą wodę w kranie (PO)" lub "legalne spalenie jonita (RP)" a generalnie przeciw "temu kurduplowi co dzieli i obciach na świecie przynosi (PO, RP, SLD)".
Wiem, zaraz usłyszę o "Lisach, Olejnikach, Gugałach , Tevałenach i całej reszcie".
Macie rację, tylko mam jedno pytanie, jak długo jeszcze?
Bo nie zmienimy polskojezycznych mediów i ich wplywu na społeczeństwo, bo mamy coraz mniejszy wpływ na życie publiczne, bo nas głos jest "głosem wołającym na puszczy".
Więc co dalej?
Może jednak zacząć od początku i tym razem profesjonalnie?
Partia polityczna to produkt, który trzeba odbiorcom sprzedać jak każdy inny, a PiS po raz kolejny zrobił wiele, żeby produkt sprzedać słabo, nawet biorąc pod uwagę "okoliczności rynkowe".
Tym bardziej, że wzorce są gotowe tylko do zaadaptowania, kłaniają sie brytyjscy konserwatyści i amerykańscy republikanie, partie (produkty) mainstreamowe a jednak wyraziste - i tego PiS zabrakło.
Zabrakło świadomej kampanii wizerunkowej, zabrakło świadomego określenia "kim jesteśmy i czego chcemy"
Zabraklo wyraznego zrópżnicowania i to jest podstawowy błąd:
PO to wzrastająca rola Państwa, to wzrost danin publicznych, wzrost biurokracji - co prowadzi do sytuacji "państwa - nowotworu" wielkiego, niesprawnego, utrudniającego życie obywatelom, wchodzącego coraz cześciej w kompetencje rodziny.
PiS - silne państwo minimum.
Skoro po stronie PO mamy znacznie większy marketing, ładny wizualnie produkt (przynajmniej tak pokazują nam to media) to nasza odpowiedz jest prosta "TANIE PAŃSTWO"
Kolejne pytanie: Czy PiS tego chce, czy rację mają lemingi pisząc o "pisobolszewikach"?
Wiem, że jest na czym zacząć budować, PiS ma zaplecze w postaci Instytutu Sobieskiego, tylko w kampanii nawet się o nim nie zająkneli.
Jest to argument, który oprócz kibiców mógł przekonać do PiSu resztę mlodych ludzi wchodzących na rynek pracy a pozbawionych perspektów, ktorych w dużej mierze zagospodarował Palikot, a którzy za możliwość pracy innej niż "call center" gotowi byli zrezygnować z praw homoseksualistow i możliwości palenia marihuany.
Tym bardziej, że w kampanii wyciszono nawet z drugi z wyróżników PiS adresowany do innej grupy czyli "patriotyzm, katolicyzm, prawda historyczna, Smoleńsk"
Co zatem zostało jak przekaz kampanii PiS - Jarosław przesłuchiwany przez Lisa, a to zdecydowania za mało, żeby wybory w Polsce wygrać!
pozdrawiam
GzG
Inne tematy w dziale Polityka