Aktywa:
Mam 44.
40 i 4 mej pani rycerze - jak śpiewał, krzyczał, wydawał jęki niejaki Kaliber 44.
Mam dwoje dzieci, syn 5 lat urwis ale empatyczny i córkę 8 lat, oko w głowie taty, chodząca chuda wrażliwość.
Żyje od 10 lat z matką moich dzieci, wytrzymała ze mną dekadę.
Mam jakiś procent pięknego 110 letniego domu w Sudetach, co tymi rękami z ruiny do stanu żem doprowadził (resztę, tę większą ma bank i od 7 lat, mimo regularnego płacenia ten stan raczej się nie zmienia). Dom ma 600m2, jest w nim pensjonat, a prowadzi go ziom, co to po blacie, robi w nim szkolenia z dotacji.
Mam lexusa, lexus ma 17 lat i gaz lpg, ale jak do niego wsiadam czuje sie jak kapitan dobrego angielskiego jachtu.
Mam wykształcenie, k........ humanistyczne.
Mam firmę, wspieramy finansowo inne polskie firmy, z pieniędzy co inwestują jeszcze inne polskie firmy, to się zwie z angielska "social lending".... ale "z pustego to i Salomon".
Mam kolegów kilku, pije z nimi piwo, łapię ryby, dużo gadam, mecze oglądam, staram się słuchać co do mnie mówią.
Mam kolekcję kilkuset płyt.
Mam 5 wędek w bagażniku, w razie nagłej potrzeby.
Pasywa:
Mam stracha - "Boje się, boje się i po dziurach kryje się, wmawiam sobie, że coś mogę ale więcej nic nie mogę, nie mogę" ( L. Janerka 82)
Mam brak poczucia bezpieczeństwa, brak wizji przyszłości mojej rodziny, brak pomysłu jak być człowiekiem bogatym w pieniądze.
Mam coraz wiecęj problemów ze zdrowiem.
Chyba już nie jestem młody, dynamiczny i z wielkiego miasta.
Bilans, k....., bilans
+ i -
pozdrawiam,
Dzięki wszystkim za komentarze pod ostatnią notką :)
GZG
Inne tematy w dziale Rozmaitości