Wielkich wzruszeń i wielkiej dumy po raz nie wiem który dostarczył mi dzisiejszego dnia Adam Małysz. Prosty góral z Wisły jeszcze raz pokazał całej Polsce jak należy się zachowywać w obliczu niebywałego sukcesu osobistego o wymiarze światowym.
W jego zachowaniu przez cały czas trwania kariery nie znajdziemy ani joty zarozumiałości, bufonady, czy też dopominania się (przecież zasłużonych) hołdów. Bez trudu za to można dostrzec wielką skromnośc i wrodzoną kulturę osobistą, oraz dbałość o to żeby godnie reprezentować Polskę. Świadomość Małysza tego że jest Polakiem, przynależy do naszej tradycji narodowej i dumy z tego faktu, była widoczna na każdym kroku. Świadczy o tym jego zachowanie się podczas ceremonii dekoracji, gdzie nie było wypadku by nie śpiewał naszego hymnu. Niejednokrotnie zachęcał także kibiców do podobnego, godnego manifestowania swojej dumy narodowej.
Dzisiejszy dzień, będący jakoby nieoficjalnym podsumowaniem tej niebotycznej kariery skromnego i prawego człowieka z Wisły, także był symboliczny. Ogromne wrażenie na mnie ale nie tylko na mnie, a także na reporterach, zrobił widok Kamila i Adama niesionych na ramionach górali ubranych w nasze stroje z flagami narodowymi. Kamery przez większą część dekoracji Austriaków, dekorowanych za zdobycie pierwszego miejsca w Pucharze Narodów, skierowane były na pochód z Adamem i Kamilem, a nie na dekorowanych. W tym zachowaniu jakoś nie zauważyłem prób drwiny z braku nowoczesności czy też europejskości, lecz wręcz przeciwnie podziw i uznanie za tą manifestację dumy i przywiązania do narodowych tradycji. Trzeba oddać honor Polskim Góralom, że jako nieliczni w naszym kraju wyrażają w ten sposób swoje przywiązanie do tradycji i z uporem ją kultywują.
Piszę o tym po to aby oddać cześć Panu Adamowi, jak i po to, aby uświadomić dużej części naszego społeczeństwa że naprawdę wielkie kariery robi się nie poprzez układy, służalczośc, karierowiczostwo, czy wypieranie się swojego pochodzenia, tylko poprzez talent, uparte dążenie do celu i świadomość tego czym i kim się jest na prawdę. Jeżeli na domiar tego ma się w sobie skromność i prawość, to można być kochanym, podziwianym i sławnym tak jak Adam Małysz.
Inne tematy w dziale Rozmaitości