Co zmusza człowieka żeby zarżnąć z zimną krwią innego, bliskiego , znajomego , żonę ,sąsiada ,własne dziecko ? Co trzeba mieć w głowie? Jak można położyć na podłodze całą rodzinę i np. zarżnąć siekierą ,albo spalić ich żywcem ?
Polakom nie wolno przejść obojętnie wobec tych , którzy nie mogą się sami upomnieć o prawo do pogrzebu , grobu i pamięci ,wobec tych których w imię chorej poprawności politycznej skazano na niepamięć -po raz kolejny zamordowano
Te rzezie Polaków zgotowane przez ich sąsiadów ,znajomych , członków rodzin były okrutne ,bestialskie i zdawały się nie mieć żadnych granic lub przekraczały wszelkie granicę rozumowania człowieka . To był świat w którym nikomu nie można było wierzyć a najbliższa osobą zamieniała się w żądną krwi bestię . To była ślepa żądza zabijania ,tam zatrącono wszelkie odruchy ludzkie, a świat zbrodni był wszędzie.Zginąć można było zarówno w kościele ,w domu , na podwórzu... -nigdzie nie można było się czuć bezpiecznie.
Dla niektórych czytających dzisiaj relacje ocalałych , czy statystyki podające liczby pomordowanych Polaków ,nie dociera ogrom cierpienia ,bólu którego Ci ludzie musieli doświadczyć przed śmiercią . Samo stwierdzenie ,iż ludzie modlili się o śmierć od kuli -już wiele mówi Każda podana liczba to jest człowiek -zamordowany , w najbardziej sadystyczny sposób , tak by zadać mu jak najwięcej cierpienia przed śmiercią -w imię zwierzęcego nakazu ,,rzezać Lacha " .
Wszyscy bez wyjątku szli,, pod nóż "starzy i młodzi,kobiety i mężczyźni ,dzieci,niemowlęta w kołyskach , jak również te nie narodzone wyrywane z brzucha matek . Wszystko dzieje się we wsiach otoczonych szczelnie kordonem tak by nikt nie uciekł , nie przeżył , jeśli uda się komuś przetrwać graniczy to z cudem . Ludzie byli paleni żywcem ,obdzierani że skóry , kobiety gwałcone przez stada zwyrodnialców -bestialsko okaleczane podczas gwałtów i mordowane , dzieci zakopywane żywcem lub wrzucane do ognia , nabijane na płoty czy widły.. . A przecież oprawcy znali swoje ofiary ,mieszkali obok nich razem przeżywali radości i smutki , zakładali rodziny , mieli przyjaciół . W tym chorym świecie nie liczyło się nic , ani przyjaźnie ani więzi rodzinne -nie oszczędzano nikogo i nie liczono się z niczym i z nikim . Ci którzy odmawiali zabicia swojej żony, matki ,córki -byli mordowani dla przykładu dla innych ,często wraz z tymi ,których nie chcieli zamordować . Bądźmy jednak sprawiedliwi zdarzali się i tacy którzy pomagali Polakom , ostrzegali ich ,pomagali przetrwać -z narażeniem własnego życia , oni nie zatracili odruchów ludzkich ,sumienia.Często w jednym domu syn mordował a ojciec z narażeniem życia pomagał innym . Przecież doskonale zdawał sobie sprawę z tego co go spotka.Jednak niestety odsetek tych sprawiedliwych był niewielki -ale byli i chwała im za to.
Opracowanie:
https://twitter.com/AgaNagrodzka/status/1388574563827658760
