Jak wynika z danych systemu rekrutacyjnego Element dla Grant Thornton, w październiku 2025 roku pracodawcy na 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce opublikowali 253 tys. nowych ogłoszeń o pracę - to spadek o 12 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca 2024 roku. I piąty miesiąc z rzędu z ujemną dynamiką roczną.
Odwrócony trend
Rok 2025 zapowiadał się dobrze – dynamika roczna była wysoka, sięgała 10 proc., czyli rynek rekrutacyjny wykazywał wyraźne oznaki ożywienia. Popyt na pracowników stale rósł w stabilnym, dość wysokim tempie i wydawało się, że okres ujemnej dynamiki z 2-3 poprzednich lat rocznej został już zakończony. Ten pozytywny trend został jednak przerwany latem. Październik jest już piątym z rzędu miesiącem z ujemną dynamiką w ujęciu rocznym. Jeśli do końca roku utrzyma się ten negatywny trend, będzie to niepokojąca sytuacja z punktu widzenia perspektyw dla polskiej gospodarki.
Ponowny spadek dynamiki liczby ofert pracy rok do roku spowodował, że ścieżka z 2025 roku kolejny miesiąc z rzędu znajduje się poniżej analogicznych poziomów z poprzednich lat. W październiku poniżej aktualnej ścieżki znajdowała się tylko ta z pandemicznego 2020 roku. Na początku 2025 roku liczba ofert pracy utrzymywała się na relatywnie stabilnym poziomie, bez większych różnic w porównaniu do średniej z ostatnich kilku lat.
Od czerwca widzimy jednak zmianę trendu. Liczba ofert pracy zacznie różni się od wyników zanotowanych w poprzednich latach, co sprawia, że ścieżka z 2025 roku od pięciu miesięcy znajduje się poniżej większości ścieżek. Aktualnie tegoroczna ścieżka biegnie torem poniżej wszystkich ścieżek z poprzednich lat, z wyjątkiem ścieżki z 2020 roku, czyli okresu pandemii i dużego spowolnienia na rynku pracy.
Nie ma "nowego początku"
Oprócz obniżonej dynamiki rok do roku, w październiku spadła również liczba ofert pracy w stosunku do września 2025 roku –o ponad 12 tys. Nie jest to jednak wyjątkowa sytuacja, ponieważ patrząc historycznie w analogicznych okresach liczba ofert zazwyczaj się obniżała, ponieważ zmniejsza się popyt na prace sezonowe (np. w turystyce, gastronomii czy budownictwie). Ten proces nasilał się w listopadzie i grudniu, więc należy spodziewać się w najbliższych miesiącach dalszych spadków liczby ofert pracy.
- Po cichu liczyliśmy, że okres powakacyjny przyniesie nowy początek, ale w danych tego nie widać. Fakt, że liczba rozpoczętych rekrutacji jest zbliżona do tej z 2020 roku, jest zastanawiający. Był to okres, w którym przez Polskę przetaczała się główna fala zachorowań na covid, pracodawcy obawiali się o przyszłość, a rząd wprowadzał co tydzień nowe ograniczenia dla biznesu. Obecnie niczego takiego nie ma, a aktywność rekrutacyjna jest podobna – mówi Magdalena Marcinowska, Partner, outsourcing płac i kadr, Grant Thornton.
Najgorzej w Bydgoszczy
W każdym badanym mieście zanotowano spadki liczby ofert pracy względem poprzedniego roku. Największy spadek widoczny był w Katowicach. W monitoringu sprawdzono również, jak na rynku pracy radzą sobie wybrane miasta w Polsce. Wśród 10 badanych aglomeracji od dłuższego czasu najgorzej sytuacja wygląda w Bydgoszczy –w październiku br. pracodawcy opublikowali tam najmniej ogłoszeń o pracę, bo zaledwie 3,3 tys. ofert, a spadek r/r wyniósł tam aż 18%.
Niewiele więcej, bo tylko 3,5 tys. ofert, było dostępnych w Lublinie, gdzie spadek wyniósł 13%. W trzecim od końca zestawienia Szczecinie praca czekała na 4,2 tys. osób, a spadek r/r wyniósł aż 18% -tak samo jak w Bydgoszczy. Wśród badanych miast niezmiennie najlepiej radzi sobie Warszawa. W październiku 2025 roku w stolicy opublikowano 41,7 tys. ofert. Warszawa jednak również nie uniknęła spadku –liczba ofert względem października 2024 roku obniżyła się o 4 proc.. Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Kraków (16 tys. ogłoszeń –spadek r/r o 9 proc., a trzecie –Wrocław (12,7 tys. ogłoszeń, spadek o 7 proc.).
W największych miastach Polski w przeliczeniu na 1000 mieszkańców w październiku przypadało średnio 16,1 ofert pracy (wobec 18 w analogicznym miesiącu rok temu). Najwięcej ogłoszeń oferowała Warszawa –22,4 oferty na tysiąc osób. Drugie były Katowice, w których przypadało średnio 22,2 oferty. Najgorzej wypada Łódź –w minionym miesiącu wskaźnik ten wyniósł tylko 8,2.
Z artykułu dowiesz się:
- Jak duży jest spadek liczby ofert pracy w październiku 2025 r. i dlaczego tegoroczna ścieżka wypada gorzej niż w poprzednich latach?
- Co oznacza porównanie aktywności rekrutacyjnej z 2020 rokiem i dlaczego eksperci uznają je za alarmujące?
- Które miasta — od Bydgoszczy po Szczecin — zanotowały największe spadki liczby ogłoszeń i jakie są różnice między aglomeracjami?
- Jak zmienia się liczba ofert pracy na 1000 mieszkańców i które polskie miasta wypadają najlepiej oraz najgorzej w tym zestawieniu?
Fot. Unsplash/zdj. ilustracyjne
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Społeczeństwo