Henryk K. Henryk K.
309
BLOG

Ładunek elementarny nie istnieje.

Henryk K. Henryk K. Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

6.07.2016

 

          Eksperyment potwierdzający istnienie  

                       pola czasowego.

     Już po zakończeniu pisania tego fragmentu przyszła

     mi do głowy myśl, że w inny, prostszy  sposób mo-

     żna dowieść istnienie tego fenomenu.

     Wystarczy do tego celu wykorzystać zjawisko, któ-

     re powstaje podczas poruszania się cząstek po ko-

     łowym torze w zderzaczu. Pojawia się  wówczas

     siła Lorentza, która wymusza na cząstkach porusza-

     nie się po okręgu. Jest to zjawisko, które jest wyko-

     rzystywane podczas rozpędzania cząstek we wszel-

     kiego rodzaju akceleratorach.

                    r= mv/q B

         r– promień okręgu po którym porusza się cząstka

         m – masa cząstki

         v – prędkość cząstki

         q – ładunek cząstki

         B -  indukcja magnetyczna

     Obliczmy ładunek jaki będzie posiadała cząstka pod-

     czas poruszania się po kołowym torze. Do wzoru

     podstawimy wielkości parametrów, które są zasto-

     sowane w WZH.

                     q’= mv/rB

        r= 4245 m

        v= 0,99999999 x  299792500 m/s

        m= 1,672614 x  10-27 kg   ( masa protonu)

        B = 8,3 T

        Po podstawieniu wartości do wzoru otrzymałem

         zaskakujący wynik.

                 q’ = 1,4231828 x  10-23 C

     Zadziwienie to wynika z faktu, iż dla protonu jego ła-

     dunek posiada wartość wielokrotnie wyższą.

               qp =  1,602191 x 10-19 C

     Jest to również ładunek elementarny dodatni. We-

     dług teorii fizycznych nie istnieją od niego mniej-

     sze wartości ładunkow elektrycznych dodatnich

     i ujemnych.

     Dla ciekawości obliczę jeszcze, ile razy jego wartość

     jest mniejsza od wartości ładunku elementarnego.

            qp/ q’ =  1,602191 x10-19/ 1,4231828  x 10-23

                    qp / q’ = 11257,8

     Z obliczeń wynika, iż pod wpływem działającego

     przyśpieszenia, które rozpędziło proton do prędko-

     ści 0,999999999 c, ładunek protonu zmniejszył się

     11257,8 razy.

     Można także obliczyć po jakim torze poruszałby

     się proton, kiedy przyjęlibyśmy parametry z WZH.

     Promień tego akceleratora wynosiłby jedynie

     0,337 m.

     Śmiem przypuszczać, iż na takiej powierzchni nie

     zdołanoby umieścić najmniejszego z urządzeń po-

     trzewnego do jego funkcjonowania.

     Zmniejszanie się wartości ładunku protonu powo-

     duje, iż siła z jaką oddziaływuje na niego pole ma-

     gnetyczne maleje.

     Masa protonu nie ulega zmianie, dlatego należy

     zwiększać wartość pola magnetycznego, które na-

     daje mu prędkość. I to jest właśnie ta przyczyna,

     która tłumaczy to niezwykłe zjawisko fizyczne.

     Albert Einstein błędnie przypisał je oporowi prze-

     ciwko przekraczania wartości prędkości światła w

     próżni.

     Po raz pierwszy zasugerowałem możliwości  oddział-

     ływania czasu na strukturę i siły wewnątrz

     atomów w wpisie ,, Rozważania o czasie” we

     wrześniu 2014 roku. Cieszę się ogromnie, iż dzisiaj

     mogłem potwierdzić eksperymentalnie tą konce-

     pcję.

      W trakcie rozpędzania cząstek w WZH ich prędkość

     jest synchronizowana z wartością indukcji magne-

     tycznej. W przeciwnym razie promień, po którym

     krążą cząstki ulegałby zmianie.

     Posiadając kilaka takich skorelowanych ze sobą war-

     tości można by napisać wzór na zależność  przyśpie-

     szenia czasu  od prędkości.

     Wzór taki nie może jednak zawierać czynnika, który

     ogranicza prędkość poruszania się materii do prę-

     kości światła w próżni.

     Zwróćmy uwagę na fakt, iż we wszelkiego rodzaju

     akcelatorach przyśpiesza się jedynie atomy i cząstki

     w stanie zjonizowanym, czyli elektrycznie nieobo-

     jętnym. Ludzie nie potrafią jeszcze rozpędzać ato-

     ów obojętnych elektrycznnie. Przy takich możliwo-

     ściach powyższe zjawisko zostałoby natychmiast

     zaobserwowane.

     Jest to pierwsze sensownie, logicznie i doświadcza-

     lnie potwierdzone wyjaśnienie zjawiska wywołują-

     cego zwiększone zapotrzebowanie na energię  pod-

     czas rozpędzania materii do prędkości światła.

     Jedyne co jest w nim tajemnicze to powód, dla któ-

     rego nie było ujawnione przez uczonych.

     Śmiem twierdzić, iż główną przyczyną była chęć

     wyłudzenia od polityków pieniędzy na badania,

     które w sumie niewiele tłumaczą. Nazwisko Alber-

     ta Einsteina i tajemnicza aureola jego teorii dosko-

     nale się do tego celu nadawała.

     Nie bez znaczenia jest także dążenie do zachowania

     spuścizny po A. Einsteinie w nienaruszonym stanie.

     Nie dociera do mnie myśl, iż byli nie świadomi tej

     przyczyny . Ciągle powtarzane są opinie o wzro-

     ście masy cząstek lub o istnieniu tajemniczej barie-

     ry, która nie pozwala przekroczyć prędkości światła.

     Prędkość światła, jest tu również przekraczana, lecz

     tego zjawiska nie spostrzegł żaden z utytułowanych

     uczonych.

        Kiedy nadajemy masie pewne przyśpieszenie, które

     powoduje przyrost jej prędkości, to wówczas czas,

     który w niej istnieje (pochodzi on od pola czasowego

     rozpościerającego się w otaczającej przestrzeni)

     również zaczyna płynąć szybciej. Otaczające pole

     czasowe przeciwdziała dalszemu zwiększaniu się

     różnicy szybkości płynięcia obu czasów. Dla małych

     prędkości działanie to jest niezauważalne.

     Kiedy przyspieszenie nadaje masie prędkość po-

     równywalna z prędkością światła, to przeciwdziała-

     nie to jest już znaczne. Nie ogranicza ono jednak

     rozpędzania materii do jakiejkolwiek określonej

     prędkości. Ograniczeniem jest dysponowanie odpo-

     wiednią energią potrzebną do tego celu.

     Przypuszczam, iż dla nadania materii nieskończonej

     prędkości będzie potrzebna nieskończona energia.

     Dla pokonywania oporu pola czasowego należy do-

     starczać ciału dodatkowej energii. Jest ona zużywa-

     na zwiększanie jej  prędkości dopóki jej wartość

     przewyższa siłę oporu pola. Kiedy obie wartości się

     zrównają to ciało przestaje przyśpieszać i jego prę-

     dkość się ustala. Pole czasowe przestaje na niego

     oddziaływać, choćby osiągnęło nieskończoną prę-

     dkość. Znaczna część z dostarczanej energii, ta

     która została zużyta na pokonanie oporu pola cza-

     sowego nie przepada, lecz zostaje skumulowana

     w ciele materialnym. Jej wartość będzie w nim

     wzrastać podczas jego dalszego przyśpieszania,

     lub maleć w trakcie zmniejszania jego prędkości,

     czyli hamowania. Przekazywana jest ona wówczas

     przyczynie, która to spowolnienia wywołała, na przy-

     kład masie, z którą się zderzyła.

     W trakcie przyśpieszania materii następuje w niej

     przyrost prędkości czasu, który spowalnia procesy

     fizyczne w niej zachodzące. Podczas hamowania

     czas zaczyna zwalniać, co skutkuje przyśpieszaniem

     zjawisk fizycznych we wnętrzu atomów, a tym sam-

     mym powrót stanów energetycznych atomów do

     wyższych wartości. 

     Najciekawszym elementem tego wątku jest zrozu-

     mienie zjawiska wywołującego przyspieszania czasu

     wraz ze wzrostem prędkości.

     Każda cząstka materii posiada w swoim wnętrzu pole

     czasowe, które na nią oddziaływuje. Jego wartość

     odpowiada polu czasowemu przestrzeni. W trakcie

     zwiększania swojej prędkości, strumień tego pola

     z coraz większą prędkością przenika pole czasowe

     przestrzeni. Odbiera ono to zjawisko jak by to był

     obiekt nieruchomy z czasem płynącym szybciej

     niż ten, który opisuje pole czasowe. Dla pola czaso-

     wego przestrzeni jest obojętnym w jaki sposób

     tworzą się pola czasowe obiektów. Reaguje ono

     na nie w momencie, kiedy ich wartość ulega zmia-

     nie. Po ustaniu owej zmiany nie wpływa na nie

     w żaden sposób.

     Zjawisko to jest doskonale obserwowane w WZH.

     Po zakończeniu przyśpieszania cząstek, mogą się

     one swobodnie przemieszczać wewnątrz zderzacza.

     Takie równoważne oddziaływanie pola czasowego,

     które podlega przyspieszaniu, a podwyższonego

     pola czasowego mogącego znajdować się w stanie

     spoczynku świadczy o ich równoważności w odnie-

     sieniu do pola czasowego przestrzeni.

     Ta cecha pola czasowego przestrzeni posiada ogro-

     mny wpływ na budowę materii i funkcjonowanie

     całego Wszechświata. Jest on jego fundamentem,

     który łączy wszystkie znane i niepoznane jeszcze

     oddziaływania.

     Pole czasowe posiada jeszcze jedną godną zaakce-

     ptowania cechę. Informacje o zmianach i zaburze-

     niach jego wartości przemieszczają się w nim z nie-

     skończoną prędkością i bez jakichkolwiek strat.

     Przesłanki potwierdzające taką możliwość są przed-

     stawione podczas rozpatrywania splątania kwanto-

     wego.

     Najważniejszy wniosek jaki nasuwa się z tego od-

     krycia odnosi się do Teorii Wielkiego Wybuchu.

     Potwierdza ono, iż czas wpływa na funkcjonowanie

     materii. Jego przyśpieszenie skutkuje spowolnieniem

     zjawisk fizycznych w atomach.

     W tym przypadku dotyczyło to zmniejszenia się

     wartości ładunku elementarnego.

     Przyśpieszający czas wpływa również na częstotli-

     wość fali jaką emitują wzbudzone atomy.

     Częstotliwość ta maleje, przez co obserwatorowi

     wydaje się, iż widmo fali jest przesunięte ku czer-

     wieni. Taki błędny wiosek wysnuł Edwin Hubblea

     obserwując widmo promieniowania odległych

     gwiazd. Połączył je ze zjawiskiem Dopplera i w ten

     właśnie sposób powstała teoria o rozszerzaniu się

     Wszechświata. Konsekwencją tego było wysnucie

     następnego wniosku, iż Wszechświat musiał pow-

     stać w efekcie wielkiej eksplozji.

     Nikomu nie przyszła do głowy myśl, iż w tych odle-

     głych obszarach czas może płynąć szybciej niż

     w naszej galaktyce, dlatego widmo światła jest

     przesunięte w kierunku fal dłuższych.

     Takim ostatecznym dowodem na potwierdzenie

     mojej teorii byłoby zaobserwowanie w Kosmosie

     obiektów, których widmo jest przesunięte w stro-

     nę fal krótszych. W tych przestrzeniach czas płynie

     wolniej, dlatego częstotliwość drgań atomów jest

     większa niźli na Ziemi.

Henryk K.
O mnie Henryk K.

Tego jeszcze do końca nie zgłębiłem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Technologie