Nauka nie idzie w las. Policjanci z Niemiec też uczą się od kolegów po fachu z innych krajów. Materiał do nauki co prawda dla policjantów i służb wszelakich nie jest zbyt skomplikowany i wymagający. To zwykli policjanci są tylko. To proste jest nawet.
Każdy terrorysta zanim ucieknie po zamachu zostawia dokumenty. A że policjanci wykonują swoją pracę bardzo sumiennie i dokładnie to wszelkie dokumenty terrorystów znajdują zaraz "dzień po" wydarzeniu. Ostatnio terroryści nie zostawili zwykłego dokumentu, jakiegoś dowodu osobistego, ale coś więcej:
to dokument o nazwie Duldungsbescheinigung!
Dzięki niemu wszystkie urzędy w Niemczech mają już 100% pewność, że ten na zdjęciu to właśnie ten na zdjęciu. A nie inny, co się podszywa.
Dokumenty zostawił już jeden z braci Kouachi odpowiedzialny za zamach w Charlie Hebdo. Tzn. terroryści zmienili samochód ale w pośpiechu zapomnieli dowodu osobistego niejakiego Saida.
Terrorysta z Nicei Lahouaiej-Bouhlel nie chciał być gorszy i oprócz zwykłego dowodu zostawił był (w widocznym miejscu) prawo jazdy, telefon oraz karty kredytowe.
To on.
A wszyscy wzięli sobie za wzór terrorystów odpowiedzialnych za zamach na WTC. Oni też zostawili.
Programy telewizyjne są naprawdę przeznaczone dla 13 latków