Dzisiejsze Słowo Boże, zwraca uwagę na aspekt mądrości i głupoty. Pierwsze czytanie wzywa, że mamy być mądrzy, mamy odrzucić głupotę, chodzić drogą rozwagi, ale najważniejsze: mamy ŻYĆ!
Tak samo św. Paweł pisze, że mamy postępować nie jak ludzie niemądrzy (głupi), lecz jak mądrzy!
Cóż więc znaczy być mądrym? Co znaczy żyć?
Mądry człowiek to ten, który przede wszystkim pełni wolę Bożą, wsłuchuje się w Słowo Boże, zgłębia je i wprowadza w życie! Mądry człowiek to ten, który idzie do źródła życia, czerpie z niego i żyje! Mądry człowiek karmi się Słowem, Ciałem i wolą Bożą, której pełnienie jest jego życiową pasją!
Jezus, nasz Pan dziś krzyczy: „Jeśli nie będziecie spożywać Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli ŻYCIA w sobie!” (J 6, 53) Zapewnia również, że kto spożywa Jego Krew i Ciało, ma życie wieczne (por. J 6, 54). Dalej obiecuje On, że kto spożywa Ciało i Krew Pańską, trwa w Chrystusie i przez Niego ma życie! ŻYCIE! (por. J 6, 55). Życie wieczne, ale też i życie tu na ziemi, i to życie w obfitości!
Rozglądając się wśród ludzi niewierzących lub nawet wierzących, lecz niezbyt często praktykujących sakrament eucharystii lub ludzi, którzy z tego najświętszego sacrum w Kościele jawnie sobie kpią, widzimy chodzące trupy… Ludzi, którzy bezwiednie na siłę się uśmiechają, na siłę mówią „dzień dobry”, ludzi, którym wszystko ciąży, którzy zlikwidowaliby najchętniej wszystko, narzekają na wszystko, okazują zero poświęcenia się dla bliźniego, żaden z nich nie przełamuje swoich słabości. Mówiąc inaczej, nie żyją. Są albo nazbyt spokojni, zamknięci w sobie lub próbują zagłuszać głos sumienia poprzez hedonizm, konsumpcjonizm, imprezy, muzykę na maxa, zero czasu na refleksję, zero przebywania w ciszy, na siłę starający się pokazać tacy, jakimi w rzeczywistości nie są. Ludzie ci najostrzej reagują, gdy podchodzisz do nich i nazwiesz ich bratem/siostrą – spojrzą na Ciebie jak na głupka, palanta, świadka Jehowy, sekciarza, a w najgorszym wypadku zboczeńca i mordercę.
A teraz inna perspektywa - ludzie regularnie przystępujący do sakramentów: zawsze uśmiechnięci, widać, że choć troski tego świata nie są im obce, jakoś tak lżej oddychają, mają mniej zmęczoną twarz. Zazwyczaj z drugiego końca ulicy słychać w naszym kierunku głośne „cześć” lub „dzień dobry”. Żyją! Jest ich wszędzie pełno, są radośni, są głośni, lubią śpiewać, bawić się, ale też znajdują czas na refleksję i modlitwę. Nie uciekają przed samym sobą. Jedni działają jako wolontariusze, inni pokonują samego siebie, inni zostają księżmi, zakonnikami lub ludźmi świeckimi, którzy niosą życie i jego źródło innym!
To jest piękne, że jeśli raz zasmakujesz tego chleba, tego źródła, od razu chcesz się dzielić nim z innymi! Chcesz się dzielić życiem, miłością, radością, pokojem! Mądrością!
Dzisiejsze Słowo Boże jest zapowiedzią sakramentu eucharystii, wielkiego daru przynoszącego życie! Pobudzającego lepiej niż „Red Bull” czy poranna kawa i papieros. Eucharystia daje życie! Brak sakramentów prowadzi w naszym życiu - w moim tak było - do tego, iż umieramy wewnętrznie, stajemy się trupami, tracimy nadzieję, wszystko traci sens. Zdychamy jak psy!
Cóż więc jest lepsze? Życie czy śmierć? Czy w Twoim życiu jesteś głupcem, czy mądrym człowiekiem? Jak rozumiesz dzisiejsze obietnice Pańskie? Jak je przyjmujesz? I na koniec: czy z nich korzystasz?
Nie ma większego daru niż Eucharystia! Módlmy się dzisiaj za tych, którzy nie przystępują do tego sakramentu, aby się nawrócili, pojednali z Bogiem, bo tylko wtedy ten sakrament ma moc, gdy przyjmujemy go z czystym sercem – otwartym na czystą obecność wszechobecnej i wielkim miłości Boga Ojca, który daje nam swojego Syna, a Syn też nie protestuje, lecz wręcz domaga się, by Go wpuścić do swojego serca! Do swojego organizmu!
A skoro tak Ci się życie ułożyło, że nie możesz korzystać z tego sakramentu, biada Ci, jeśli popełniasz świętokradztwo! Lecz jeśli jesteś uczciwy przed Panem Bogiem, Twoim stwórcą, proś Go, błagaj, leż przed nim krzyżem, aby rozwiązał Twoje więzy, zerwał kajdany i abyś mógł dostąpić do stołu Pańskiego! Bo nie ma sytuacji, której Pan nie pokona, której Pan nie rozwiąże, byś tylko mógł dostąpić Jego łaski!
Uwaga! To może boleć, lecz lepiej być mądrym niż głupim. To się po prostu opłaca!
www.tezeusz.pl
Rozważanie na XX Niedzielę Zwykłą, rok B2
Blog portalu Tezeusz; pod redakcją Michała Piątka
Tezeusz jest portalem dla osób zainteresowanych problematyką religijną, kulturalną i społeczną. Zwracamy się jednak szczególnie ku katolikom i innym chrześcijanom, którzy pragną pogłębiania swej wiary, by móc pełniej żyć Ewangelią i owocniej świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym pluralistycznym świecie.
Wierzymy bowiem, że Jezus Chrystus jest źródłem sensu życia i zbawienia, a Kościół katolicki wspólnotą wiernych, powołaną do dawania świadectwa Bożej i ludzkiej miłości. Promujemy katolicyzm czerpiący z bogatej tradycji Kościoła, zdolny do twórczej obecności we wszystkich dziedzinach życia osobistego i publicznego oraz nie lękający się wyzwań współczesności.
Z "Misji" Tezeusza.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości