Tomasz Karwowski Tomasz Karwowski
303
BLOG

blogująca Liberałka Karolina Nowicka

Tomasz Karwowski Tomasz Karwowski Społeczeństwo Obserwuj notkę 22

Wynaturzenia  libreałki i sexedukatorki  PAni Karoliny  Nowickiej.

Osoba ta  ma zdecydowane poglądy i  jest niebezpieczna . Pisze to co wszyscy liberałowie. Jej  zasadnicze poglądy są niezmienne, a  próbuje poglądy innych trwale zmienić. Ponieważ jest młoda i  się rozwija w przyszłości stanie się super groźna, w szczególności gdy otrzyma swoje finansowanie.

A oto jej argumentacja:

Karolina Nowicka  18 sierpnia 2019, 10:58 

@Beret w akcji (uwaga ?czy -Beret w akcji- jest kobietą).

Nie urodziłam się wczoraj i nie lituję się nad każdym więźniem czy gówniarzem w poprawczaku. Powinnam dodać, że wspomniana dziewczyna siedziała nie za samo wagarowanie, tylko za notoryczne olewanie obowiązku szkolnego, który miała WEDŁUG PRAWA dopełnić. Tak było powiedziane w tym filmie i nie mam powodu nie wierzyć, że prawo zmusiło ją do dokończenia roku szkolnego. A czy mogła mieć coś jeszcze innego za uszami? Możliwe. Ale i tak uważam, że w jej przypadku oddzielenie ją od dziecka było okrutne.

Zupełnie odrębną sprawą jest dawanie szansy ludziom, którzy już ją raz czy dwa dostali i zawalili sromotnie. Tu należałoby się zastanowić, komu i jak pomagać. Jeśli młodej dziewczynie z poprawczaka odbierze się dziecko i po odbębnieniu kary wywali ją w świat, to ona, nie nauczona dobrych wzorów, zajdzie w ciążę po raz drugi i wówczas, jako osoba dorosła, będzie miała większe szanse je zatrzymać, nawet jeśli nie będzie dobrze rokować na przyszłość. Dlatego ja jestem za pomaganiem właśnie takim młodym, niedoświadczonym matkom - bo one (teoretycznie) jeszcze mogą się zmienić, mogą się czegoś nauczyć.

A czego może się nauczyć wielodzietna patologia? Albo matka-narkomanka? Takiej rodzince, która usprawiedliwia pieprzenie 13-letniej córki od razu należy odebrać WSZYSTKIE dzieci. Bo niby czego oni chcą się nauczyć? Jasne, i mnie się może serce "pokroić", uważam, że jedna, dwie szanse są konieczne, ale nie całkowity brak nadzoru! Takich ludzi nie można zostawić samych! A niech mi Pani sama powie, jak to jest z szansą na odpowiedni dozór na patologią? Ja jestem za tym, żeby takim ludziom proponować dziesięć skrzynek wódki, pięć tysięcy złotych i darmową STERYLIZACJĘ. Ale zaraz mnie jakiś prawicowy "wuj" okrzyknie nazistką...

Fakt, w Polsce nie było TAKIEJ stygmatyzacji młodych niezamężnych matek, jak w Wlk Brytanii, Kanadzie, USA, Australii czy Irlandii. Nie chce mi się wrzucać linków, bo artykułów i wypowiedzi pokrzywdzonych jest mnóstwo, a ja po babraniu się w tym temacie przez wiele miesięcy mam dość. Dodam, że adopcja NIEMOWLĄT to w USA niezły biznes, agencje adopcyjne kojarzą bio mamy z przyszłymi rodzicami adopcyjnymi, często są naciski na te pierwsze, a mentalność Amerykanów też pozostawia co nieco do życzenia (lektura forów, zadawanie pytań).

Co do sex-ed, to nadal uważam, że edukowanie młodzieży w wieku 12-13 nie jest niczym nagannym. Jasne, w Necie można znaleźć sporo informacji, pod warunkiem, że się ten Net ma, że nie ma żadnej blokady "nieodpowiednich" stron i że wiemy, gdzie szukać wiarygodnej wiedzy. A co do owego "chciejstwa"... Cóż, Wy byliście dojrzalsi. Po prostu. Znacznie bardziej odpowiedzialni. Już moje pokolenie miało z tym wiele problemów. Dlatego sex-ed nie jest w mojej ocenie niczym niestosownym. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego ludzie jak niepodległości bronią religii w szkole, chociaż katolicy z nich tacy jak z koziej d...y trąba, ale DOBROWOLNA sex-ed wzbudza tyle emocji.

No i komentarz wpisany  przez -Beret w akcji- :

Beret w akcji17 sierpnia 2019, 15:36

@Karolina Nowicka

"40 lat temu uczono w szkole o antykoncepcji? Wow! Aż się łezka w oku kręci..."

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nawet 50 lat temu. Mnie uczono 50 lat temu.

Przedmiot w ostatniej klasie liceum nazywał się "higiena". Rozród, możliwe choroby dróg rodnych, higiena przy miesiączce, choroby weneryczne, antykoncepcja. Wtedy dopiero wkraczała do Polski antykoncepcja hormonalna. Słynna "pigułka antykoncepcyjna" była przedmiotem wielu dyskusji i emocji; Sobór Watykański II zajmował się tą kwestią na bieżąco - nawet wśród kardynałów soborowych opinie były podzielone i nie wiadomo było, czy Kościół pozwoli na stosowanie pigułki.

Niektóre lekcje higieny były osobno dla dziewcząt i chłopców, by uniknąć skrępowania i umożliwić młodzieży stawianie pytań.

Ale mieliśmy po 17-18 lat.

========= to tyle w uwagach

Komentarze zacytowane przeze mnie są własnością autorską karoliny Nowickiej i nieznanego bliżej _Beretu w akcji_


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo