Tomasz K Tomasz K
865
BLOG

Zamieszanie na morzu południowochińskim

Tomasz K Tomasz K Polityka Obserwuj notkę 16

Amerykański niszczyciel USS Lassen niedawno wykonał patrol, podczas którego wpłynął na wody, które zdaniem Chińskich władz przynależą do Chińskiego morza terytorialnego. Dlaczego Amerykanie zdecydowali się zaryzykować konflikt z Chinami i w jaki sposób ten incydent został odebrany w państwie środka?

Zacznijmy od tego, że Morze Południowochińskie od dawna jest areną zażartych sporów terytorialnych. Ostatnio sytuacja znacznie pogorszyła się z powodu sztucznych wysp budowanych przez Chiny na tamtejszych rafach. Na wyspach tych mają znaleźć się lotniska, porty oraz stacje radarowe. Ich powstanie budzi zrozumiałe obawy wśród innych państw tego regionu. Chiny potrafiły już wcześniej wykorzystywać brutalne metody w sporach terytorialnych. Na przykład okręty wietnamskiej straży przybrzeżnej, które pojawiły się na spornym obszarze, były taranowane przez chińskie jednostki. Stworzenie nowych instalacji wojskowych w tym regionie może sprawić, że terytorialne utarczki przybiorą znacznie groźniejszą postać.

Stany Zjednoczone do tej pory starały się zajmować dość niejednoznaczną pozycję. Z jednej strony ich rząd starał się uniknąć zajmowania stanowiska w sporach terytorialnych, z drugiej musiał utrzymywać dobre relacje ze swoimi sojusznikami, którzy byli konieczni, by Pivot to Asia mógł zakończyć się sukcesem. Niejednoznacznym komunikatom w sprawie sporów terytorialnych towarzyszyły konkretne umowy z państwami zaangażowanymi w spór z Chinami. Dobrym przykładem jest tu umowa z Filipinami przyznająca Stanom Zjednoczonym prawo do budowy nowej bazy wojskowej na terytorium tego państwa.

Pojawienie się sztucznych wysp diametralnie zmieniło sytuacje. Z prawnego punktu widzenia wyspy te nie były już tylko kolejnym elementem sporu terytorialnego. Stanowią one otwarte wyzwanie dla wolności żeglugi a Stany Zjednoczone niemal od zawsze czuły się głównym obrońcą tej wolności. W tym przypadku źródłem problemu są Chińskie roszczenia do liczącego 12 mil morskich pasa wód wokół sztucznie utworzonych wysp. Zgodnie z postanowieniami Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza państwa nie mogą sobie rościć prawa do morza terytorialnego wokół wzniesień, które znajdują się całkowicie podwodą w czasie przypływu. Takie roszczenia są nieuprawnione, nawet jeśli wzniesienie zostanie sztucznie powiększone tak, by zamieniło się w wyspę. Właśnie na tej podstawie amerykański rząd ostro skrytykował chińskie roszczenia.

Już w Maju 2015 roku amerykański samoloty rozpoczęły patrole w pobliżu nowostworzonych wysp. W jednym z nich wziął nawet udział reporter CNN, który miał zrelacjonować przebieg lotu. Amerykański patrol wywołał w Chinach wielkie niezadowolenie, nie wpłynął za to w znaczący sposób na chińską politykę na Morzu Południowochińskim.

Właśnie dlatego podjęto decyzję o patrolu USS Lassen. Jastrzębie w Waszyngtonie już od dłuższego czasu domagały się, by Stany Zjednoczony jednoznacznie zademonstrowały, że Chińskie roszczenia nie mają żadnego oparcia w prawie międzynarodowym. Patrol morski na spornych wodach wydał się najlepszą demonstracją. Lassen wykonał patrol wokół chińskich wysp 27 października. Zarówno przed jak i w trakcie patrolu amerykański okręt był śledzony przez jednostki chińskiej marynarki wojennej. W czasie patrolu nie doszło do poważnych incydentów jednak już wiadomo, że polityczne reperkusje mogą być poważne zwłaszcza, że prawdopodobnie nie był to ostatni tego typu patrol. Zapytany o przyszłe patrole sekretarz obrony Ash Carter stwierdził: „Będziemy pływać, latać i operować wszędzie gdzie pozwala na to prawo międzynarodowe”. Oczywiście chińskie ministerstwo spraw Zagranicznych szybko wyraziło swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji. Wiceminister Zhang Yesui wezwał do siebie amerykańskiego ambasadora, a w publicznym oświadczeniu ostrzeżono Stany Zjednoczone, by nie powodowały kolejnych problemów.

W chińskich mediach szybko odezwały się głosy tamtejszych jastrzębi. Ich zdaniem Chiny muszą zdobyć się na ostrą odpowiedź wobec amerykańskiej prowokacji. W przeciwnym razie państwo to będzie podejmować kolejne akcje wymierzone w Chiny. Takie nastroje nie powinny dziwić. Chiny przeżywają obecnie rozkwit nacjonalizmu, a obrona Chińskiego terytorium stała się ważnym składnikiem tego zjawiska. Chiński minister Wang Yi stwierdził nawet, że zmieniając pozycje w sprawie Morza Południowochińskiego, Chińczycy przynieśliby wstyd swoim przodkom. Biorąc pod uwagę emocje, jakie budzą w Chinach spory terytorialne, można cieszyć się, że w tamtejszej debacie publicznej wciąż obecne są głosy wzywające do zachowania spokoju.

Czy decyzja o wysłaniu Lassena na sporne wody była słuszna? Myślę, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by to ocenić. Nie mam jednak wątpliwości, że bez zdecydowanych działań nie da się zmienić Chińskiej polityki w tamtym regionie. Poza tym nie można zapominać, że patrol ten mógł mieć również inne cele. Stany Zjednoczone nie mogą utrzymać zaufania swoich sojuszników w Azji Wschodniej bez podejmowania zdecydowanych działań. Amerykańska polityka jest w coraz większym stopniu podporządkowana rywalizacji z Chinami a bez wsparcia Japonii, Filipin i innych państw azjatyckich rywalizacja ta będzie skazana na niepowodzenie.

 

http://edition.cnn.com/2015/05/20/politics/south-china-sea-navy-flight/

http://www.japantimes.co.jp/news/2015/10/28/world/politics-diplomacy-world/u-s-warship-passage-contested-south-china-sea-gets-abe-nod-sail-pasts-works/#.Vjz_LMd6XIV

http://www.latimes.com/world/asia/la-fg-navy-china-islands-20151026-story.html

http://thediplomat.com/2015/11/chinese-nationalist-sentiment-after-the-us-south-china-sea-patrol/

http://www.reuters.com/article/2015/06/27/us-southchinasea-china-idUSKBN0P708U20150627#wPSdUpie42LI8qq7.97

Tomasz K
O mnie Tomasz K

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka