Notka napisana w Dział Polityka temat PIS
Stopniowo PIS staje się partią utrzymania władzy kosztem społeczeństwa.
Po rozkręceniu inflacji której dokonał PIS dopłacając po 500zł do dziecka, kosztem tych pracowników którzy nie mając siły przebicia nie są w stanie skutecznie zmusić swoich pracodawców do podniesienia zarobków rekompensujących choćby inflację, oraz realnym obniżeniu emerytur dla osób z długoletnim stażem i co najmniej średnim uposażeniem w czasie pracy, PIS a w zasadzie jego senatorzy powstrzymali wyrównanie składek na ZUS dla najbogatszych do poziomu na którym płacą je inni ubezpieczeni.
Coraz dobitniej widać więc że polityka PIS ma dwa zasadnicze cele. Zapewnić bogatszym krajom UE większy dopływ taniej siły roboczej z Polski, oraz wyhodowanie dużej liczby kolejnych tanich robotników. Jako zwolenników prowadzenia i nadzorowania takiej polityki PIS chce blokując zniesienie limitu składek na ZUS dla najbogatszych, zapewnić sobie przychylność tej grupy, kosztem uboższej części społeczeństwa. Tym samym Pis może przestać opowiadać bajki o polityce prospołecznej czy solidarnościowej którą to jakoby miał prowadzić PIS w co i tak już od dawna mało kto wierzył. Po posunięciach pana Morawieckiego (podarowanie Mercedesowi sumy która w Polsce pozwoliła by zapewnić o połowę więcej miejsc pracy w fabryce państwowej niż zapewnił Mercedes przychodząc z inwestycją do Polski) to kolejny krok utrzymujący dotacje dla zagranicznych korporacji kosztem Polaków. ZUS bowiem czy nam się to podoba czy nie płacą pracodawcy. A największymi z nich dysponującymi najwyższe wynagrodzenia dla kadry menadżerskiej są zagraniczne korporacje. Senatorowie PIS powstrzymując wyrównanie procentowej składek dla najbogatszych z najbiedniejszymi postanowił nadal dotować zagraniczne korporacje kosztem oszukiwanych polskich emerytów którzy bez wątpienia wchłaniają bardzie polskie towary niż menadżerowie z wyższej półki chętniej kupujących zagraniczne towary. Jednocześnie realnie PIS nadal chce by to tylko polska klasa średnia a więc lekarze, adwokaci, oraz pozostała część niższej kadry menadżerskiej nadal samotnie utrzymywała dotacje dla najbiedniejszych polskich emerytów. Cóż. Widać że PIS coraz bardziej upodabnia się do PO. Okradając polskie społeczeństwo na rzecz właścicieli zagranicznych korporacji. Tylko czekać aż poplecznicy pana Morawieckiego który wspierta koncepcję odsuniecia o rok tej decyzji sami zaczną kraść kamienice w dużych miastach czy wyłudzać podatki jak czynili to ich poplecznicy. Dla mnie jako solidarucha od początku to klęska moralna starszego z panów Morawieckich którego dotąd miałem za człowieka solidarności z krwi i kości. Ta decyzja to dla mnie gwóźdź do trumny PIS na który nie mam zamiaru dalej głosować w następnych wyborach. Zbyt długo żyję, aby głosować na kolejnych złodziei u władzy dbających jedynie o interesy własne i lobbujących ich zamożnych ludzi. Złodzieja na innego złodzieja wymieniać nie warto. Na miejscu frakcji Pana Ziobro, zaczął bym rozważać czy dalsza pełna współpraca z PIS jest w jego interesie. Po decyzjach prezydenta, którego także mianował pan Kaczyński, a który wypiął się najoględniej mówiąc na swój elektorat, bo tak na nim wymusiła małżonka, przyszła kolej na kolejnych polityków z PIS, tym razem z senatu którzy uwierzyli że liczy się własny interes jedynie i dzień dzisiejszy. Na takim miałkim piasku nie da się postawić konkretnych fundamentów.
