Prawda jest jedna, jednak jej hierarchia podlega interpretacji. Decyzje o tym, które wydarzenia są większego kalibru, podejmowane są na podstawie skuteczności odwoływania się tych informacji, do naszych podstawowych instynktów.
Prawda w mediach podlega podziałowi. Najważniejsza jest prawda dotycząca sportu, potem prawda dotycząca seksu, prawie ostatnia jest polityka, a wisienką na torcie jest uroda. Pierwsze trzy pozycje odwołują się do instynktów męskich, ostatnia do kobiecych.
Celem mediów nie jest bowiem podawanie informacji, podawanie prawdy, czy prowokowanie dyskusji o naturze rzeczy – celem mediów jest zysk, czyli pokazywanie reklam, co w rezultacie oznacza przyciąganie widza do oglądania reklam.
Jednak to nie wszystko. Instynkty męskie są w tym całym cyrku przyciągania ludzkiej uwagi dlatego ważniejsze, bo mężczyźni statystycznie wydają dużo więcej pieniędzy na produkty. To sprawia, że uwaga mężczyzn jest dla koncernów medialnych ważniejsza, bardziej opłacalna i właśnie dlatego trzy najważniejsze sprawy do omówienia, odnoszą się do zakresu męskich zainteresowań.
Sport jest zamiennikiem potrzeby agresji i prymitywnej męskiej rywalizacji. Wraz z coraz większą dominacją kobiecą – jego dawne znaczenie odchodzi w zapomnienie. Seks na szczęście dla mediów interesuje obie płcie. Polityka z kolei jest emanacją męskiej rywalizacji o wpływy na wysokim, nieseksualnym poziomie, tak samo jak uroda jest tym samym dla kobiet.
Wielkie internetowe portale jeszcze wyglądają na świat męskiej dominacji, ale to się coraz bardziej wyrównuje. Coraz większe wpływy zyskują w mediach kobiety, bo coraz więcej zarabiają i pogłębia się ich spolegliwość dla reklam.
Kiedyś tymi głupimi oglądaczami byli tylko faceci, na szczęście dla mediów kobiety bardzo szybko zaczynają nam w tej głupawce dorównywać. To sprawia przesuwanie się środka ciężkości, coraz większy procent treści portali przeznaczony jest dla Pań.
Coraz gęściej w mediach toczą się rozmowy o dzieciach, rodzinie, o modzie i urodzie. Męskie tematy są coraz rzadsze, zaczynają tracić dotychczasową dominację.
Na właściwą hierarchię ważności prawdy w tym układzie prawie zupełnie nie ma miejsca, chociaż nie oznacza to że jesteśmy karmieni kłamstwami. Od tego są reklamy, a nie dzienniki. Co najwyżej doświadczymy lekkiej formy propagandy. Prawda dalej jest przekazywana, bo żadne medium nie chce ryzykować utraty wiarygodności, co przełożyłoby się na utratę oglądalności. Jednak naprawdę ważne informacje zwykle leżą w ukryciu. Na pierwszej stronie widzimy sport, seks, politykę i urodę.
Jeżeli jakaś informacja czy wydarzenie nie ma podtekstów oscylujących wokół tej wielkiej czwórki, to musi być wielką tragedią, która odwoła się do naszego pierwotnego strachu – instynktu przetrwania.
Informacja o treści – „ludzie umierają”, przyciąga naszą uwagę z przezorności, bo chcemy sprawdzić czy nas to zagrożenie również dotyczy. Jednak po upewnieniu się, że jesteśmy bezpieczni, po uspokojeniu się, tylko pozostała czwórka jest w stanie zatrzymać nas na portalu.
To dlatego zwykle jeden główny temat opisuje tragedię, czy katastrofę, a cała reszta dotyczy już tylko tego co zwykle – jak stać się pięknym, sławnym i bogatym. Jak odnieść społeczny sukces. Prawda w tym wszystkim została zapomniana. Najważniejsze wydarzenia przez taką politykę mediów przechodzą niezauważone.
Wielkie koncerny nie mają moralności, one spełniają tylko najlepiej jak potrafią postawione przed nimi zadanie. Starają się za pomocą manipulacji sprzedać nam to, czego nie potrzebujemy. Informacja jaką jesteśmy zalewani, jest tylko środkiem, pretekstem, do przyciągania nas do odbioru reklam.
Dlatego jeżeli chcemy w przyszłości mieć możliwość ujrzenia odpowiedniej hierarchii informacji. Zobaczyć na pierwszej stronie gazety najważniejsze wydarzenia dnia, a nie tylko te najbardziej „medialne”, czyli najlepiej odwołujące się do naszych instynktów, to musimy na nowo zdefiniować źródło zysku dla mediów.
Jak tylko koncerny przestaną zarabiać na reklamie, a zaczną na najlepszym dostarczaniu nam najpotrzebniejszych i najważniejszych informacji, instynktowna prawda mediów zamieni się po prostu w prawdę, bo tylko to co przynosi zysk jest dla korporacji priorytetem.
Jak tego dokonać?
Jaki mechanizm stworzyć, aby dostarczyciele informacji zarabiali na jej jakości, na niej samej, a nie na pobocznych dezinformujących treściach, takich jak reklamy?
Odpowiedzi na te pytania, możliwych rozwiązań jest wiele. Innych celów dla mediów, odmiennych niż sprzedawanie produktów – jest multum. Jest wiele różnych strategii zarabiania.
Dlatego warto w najbliższej przyszłości przedefiniować role dostarczycieli treści, uwalniając świat mediów od konieczności podlizywania się swoim reklamodawcom, przez co informacje które oglądamy i czytamy, z obiektywizmem dziennikarskim nie mają niczego wspólnego. Wystarczy zmienić źródła, z których wypływają medialne zyski, a nasz świat jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, cudownie się odmieni.
ZibiKendo
ZAPROSZENIE: Jakże wiele osób pisze do szuflady, ile wspaniałych tekstów jest ukrytych przed Czytelnikami, ile wśród Was jest prawdziwych talentów, które do tej pory nie doczekały się odkrycia.Chcemy dać Państwu szansę, chcemy pokazać światu owoce Państwa talentu i pracy. Zapraszamy do tworzenia największej i jedynej w Polsce Biblioteki Literatury Niezależnej. W naszej wspólnej Bibliotece każdy z Państwa będzie mógł umieścić swoją książkę,tomik poezji czy zbiór opowiadań. Nikt z Państwa nie zostanie pominięty, każda pozycja znajdzie swoje miejsce, każda będzie mogła doczekać się recenzji. Przedsięwzięcia na taką skalę nie doczekały się biblioteki „tradycyjne”, ani wirtualne.Żeby móc podjąć współpracę z nami należy przesłać na nasz adres, wybrane przez siebie pozycje w jednym z dwóch formatów – pdf lub doc - o objętości nie większej niż 11 MB.Do przesyłki prosimy dołączyć albo imię i nazwisko autora, albo pseudonim artystyczny, pod jakim chce występować, a także kilka słów na temat proponowanej przez siebie pozycji, nie więcej jednak jak 5 zdań. Jeśli autor chce się jakoś przedstawić Czytelnikom prosimy również o kilka słów o sobie. Jeśli autor posiada bloga lub stronę internetową i chce je udostępnić prosimy o podanie adresu powyższych. Adres do kontaktu z nami: tosterpandory@gmail.com pod który należy również przesyłać teksty i publikacje.Naszym celem jest udostępnienie jak najszerszej publiczności Państwa dzieł bezpłatnie, nie będziemy żądali ani od Autorów ani od Czytelników żadnych opłat, czy to za umieszczanie czy pobieranie pozycji z naszej biblioteki. Jedyną rzeczą, jaka nas interesuje jest upowszechnianie na jak największa skalę nie odkrytych jeszcze słów – Waszych prac. REDAKCJA TOSTERA PANDORY - ADRES BIBLIOTEKI http://sites.google.com/site/tosterpandory/home Link znajduje się poniżej w dziale polecane strony
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura