trajkotek trajkotek
127
BLOG

Tabułamacz JH

trajkotek trajkotek Społeczeństwo Obserwuj notkę 2
Uniwersytet Jagielloński odcina się od wypowiedzi Jana Hartmana na temat kazirodztwa i kieruje jego sprawę do rzecznika dyscyplinarnego uczelni. - Nie jestem za legalizacją związków kazirodczych - odpowiada profesor na blogu.

W niedzielę wykładowca akademicki i kierownik zakładu bioetyki i filozofii na swoim internetowym blogu wezwał do rozpoczęcia dyskusji na temat kazirodztwa. - To prywatne poglądy profesora. Zdaniem władz UJ ta wypowiedź godzi w godność wykonywanego zawodu nauczyciela akademickiego - mówi Ochalik(rzecznik UJ).
Wpis na internetowym blogu w serwisie magazynu "Polityka" został wczoraj usunięty. W jego miejsce pojawił się inny, w którym profesor tłumaczy nieporozumienie. "Jest czymś zadziwiającym i symptomatycznym, że w debacie publicznej w Niemczech, za sprawą Komitetu Etycznego działającego przy rządzie federalnym, wszczęto dyskusję na temat złagodzenia karalności za związki kazirodcze. Oznacza to złamanie najsilniejszego tabu kulturowego, jakie zna ludzkość. Tabu to łamali dotychczas jedynie literaci i filmowcy, lecz w poważnej polityce temat pojawia się po raz pierwszy".

Hartman wmawia opinii społecznej, że jego twierdzenie:

 "Jeśli udaje się powiązać harmonijnie miłość macierzyńską albo bratersko-siostrzaną z miłością erotyczną, to osiąga się nową, wyższą jakość miłości i związku" nie jest afirmacją związków kazirodczych. Może inaczej rozumiemy pojęcia: "harmonijnie" lub "wyższa jakość"?

Profesor stanowczo broni się również przed łatką zwolennika związków kazirodczych: "Nie jestem za legalizacją związków kazirodczych. Skoro tabu raz zostało złamane, nie da się już tego odwrócić. Czeka nas dyskusja i warto ją podjąć".

Skoro nie da się tego odwrócić, po co podejmować dyskusję? Wegług Hartmana warto ze względu na rodzaj argumentów przeciw kazirodztwu:

"Wszystko, co mamy na podorędziu, jest natury religijnej i obyczajowej" - zauważa Hartman mówiąc o uzasadnieniach obowiązującego i dziś zakazu kazirodztwa. Twierdzi też, że w "erze skutecznej antykoncepcji" trudno przyjmować argument o tym, że kazirodztwo "zagraża poczęciem dziecka z wadami genetycznymi".

        Hartmana nie przekonuje też twierdzenie, że kazirodztwo jest wbrew opartemu na tradycji "naturalnemu porządkowi rzeczy" - filozof twierdzi, że dawne "obyczaje i tradycje" nie powinny być dziś głównym uzasadnieniem obowiązującego prawa.

        Filozof pisze też, że legalizacja związków kazirodczych nie powinna mieć "dewastującego wpływu na życie ludzi, którzy na takie związki by się skusili". Zaznaczając, że jego zdaniem takie relacje mogą być "psychicznie obciążające", pyta jednak: "Być może piękna miłość brata i siostry jest czymś wyższym niż najwznioślejszy romans niespokrewnionych ze sobą ludzi?".

A zatem obyczaj oparty na wierze religijnej i tradycja - to filary, które warto powalić. Nawet za cenę obciążenia psychicznego! Na pociechę Hartman chce nas napełnić nadzieją, że piękna miłość brata i siostry może być czymś wyższym niż najwznioślejszy romans niespokrewnionych ze sobą ludzi.

Zapewniam Pana Hartmana, że piękna miłość pasterza do swej kozy bywa wyższa niż uczucie faceta, który bije żonę, zdradza ją i zaniedbuje swoje dzieci. O tym, a także o możliwych implikacjach - warto także pogawędzić.

 

H - gawędziarz

Tygrysica

Tęczowa Armia

Spektakl martyrologiczny

Ateistyczna pyta

Nowa laicka tradycja 

Dni ateizmu - дзён атэізму

Inspirujący agnostycyzm

Kneset i spalanie tłuszczu

 

 

trajkotek
O mnie trajkotek

glosmichnika.blox.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo