W skrajnie różniących się od siebie cywilizacjach trwał przez millenia ten sam typ związku między lekarzem i pacjentem. Pisano: " Jest to jeden z najpiękniejszych związków międzyludzkich. Stosunek tych dwóch osób, z których jedna znajduje się w kręgu cierpienia, niemocy, a nawet śmierci, a druga pod ciężarem przytłaczającej odpowiedzialności za życie i zdrowie swego partnera - rozgrywa sie w atmosferze intymności i nierzadko niesłychanego napięcia emocjonalnego"
Tego rodzaju charakterystyki wyróżniających się lekarzy są w piśmiennictwie Chin starożytnych, w sanskrycie, nawet w Asyrii szarpanej militarną furią!, w tekstach Egiptu, Grecji, u Arabów czy jeszcze w Rosji carskiej lub w przedwojennej i świeżo powojennej Polsce, więc w dokumentach epok, gdy medycyna nie mogła przecież wiele.
Nie ma ich za to w tekstach dzisiejszych, gdy medycyna przedłuża ludziom życie, gdy leczy sie i operuje przypadki niegdyś beznadziejne..
Co tkwi w obecnej historycznej chwili, ze błyskawicznie zniszczyć umiała duchowy dorobek tysiącleci?
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości