Od wczoraj wszyscy mówią tylko o jednym – odwołanym ingresie. Nie sposób od tego uciec, ale można też spojrzeć na to wydarzenie w szerszej perspektywie. Dzięki tej sprawie Kościół w Polsce będzie mógł otrząsnąć się z resztek postkomunizmu oraz z przyjemnego letargu po JPII, co dawało mu złudne i szkodliwe przeświadczenie, że jest potężny i nieomylny. Okazało się, że Benedykt XVI oprócz wielu światowych problemów musi również oczyścić polski oddział.
Podczas wizyty majowej prawie wszyscy odnosili słowa BXVI wypowiedziane do księży, żeby nie byli lekkomyślnymi sędziami minionych pokoleń, do lustracji i uwikłania Kościoła w kolaborację z komunizmem. Moim zdaniem, BXVI w delikatny, ale konsekwentny sposób zaczął naprawiać błędy swojego poprzednika, który lekkomyślnie, hurtowo przepraszał za wszystkie domniemane i rzekome winy Kościoła. Inkwizycja, kolonizacja, przymusowa chrystianizacja stały się powodem do hańby. Kwestionowanie przez Jana Pawła II wielowiekowego dorobku Kościoła stało się niezwykle groźne dla przyszłości chrześcijaństwa i Benedykt XVI to dostrzega. Wiązanie tego z lustracją w Polsce jest niedorzecznością, co potwierdziła tylko megaszybka decyzja Watykanu w sprawie TW Greya.
Polski Kościół bałwochwalczo promujący kult JPII sam uwierzył, że jego pozycja w Watykanie i w kraju jest nie do podważenia. Miałkość i brak charyzmy hierarchów zastępował udziałem w mediach i dyskontowaniem żałoby po zmarłym papieżu. Pycha zgubiła jednak nasze Książęta Kościoła. Ci synowie chłopscy okazali się tak chciwi na zaszczyty i splendor, że gotowi byli kłamać w żywe oczy i odwracać kota ogonem w duchu RELATYWIZMU, który skutecznie rozmontowuje chrześcijaństwo od dobrych 40lat!! Tym samym użyli narzędzia, które jest śmiertelnym zagrożeniem dla istnienia Kościoła w ogóle.
Benedykt XVI nie przygląda się temu biernie. Nie może on sobie pozwolić na poddanie siłom zła najważniejszej europejskiej flanki katolicyzmu. Robi to precyzyjnie i skutecznie, po niemiecku. Na początku wystawił na urząd Kardynalski w Krakowie ks. Dziwisza, najbliższego powiernika JPII. Ten jednak nie dorasta duchem i charyzmą do pięt Wojtyle i popełnia kardynalne błędy, chociażby takie jak zamknięcie ust ks. Isakowiczowi- Zaleskiemu. Coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać jak słaby jest Kardynał Dziwisz. Notabene podobny manewr zastosował Leo Benhakker w swoim debiucie. Wystawił wszystkie „gwiazdy” Janasa, które oczywiście się skompromitowały z Danią (0:3) i później miał Carte Blanche na swoje koncepcje.
PanzerKardinal też tak zrobi. Z pewnością hierarchia odczuje gniew Papieża. Jest to konieczna terapia szokowa, która wzmocni i zjednoczy Kościół Polski wobec wyzwań XXIw. Dostanie się też na pewno ks. Rydzykowi, za niemalże jawny bunt. Zamilkną koryfeusze Salonu w osobach abp Życińskiego, Pieronka, Gocłowskiego, Głodzia, ks. Bonieckiego, Sowy i kilku innych.
Wojujący islam, laicyzacja, nieuchronna ofensywa Nowej Lewicy, permisywizm i zapaść demograficzna to są prawdziwe wyzwania, przed którymi niedługo stanie do walki Polski Kościół. Benedykt XVI zdaje sobie z tego sprawę dużo bardziej, niż nasi biskupi zakochani w litanii miłosierdzia, którą kultywował nasz Papież. Dlatego potrzeba mu takiej siły i jedności, która będzie skuteczniejsza niż potencjał Kościołów w Hiszpanii, Irlandii, USA. Przypominam, że wszędzie tam Kościół ponosił spektakularne porażki, a na płw. Iberyjskim jest to widoczne z całą sromotą. Arcykatolicki kraj stacza się w otchłań pedalsko-lewicowej sitwy, która niedługo z przyjemnością nadstawi tyłka muzułmanom, a wtedy będzie już za późno na ratowanie Al-Andalus…
Jeżeli SB (Sługa Boży) Grey tego nie zauważa, to nie dziwmy się, że pcha się za wszelką cenę do zaszczytów. Po prostu nikt z jego wioski pod Lublinem nie zaszedł nigdy tak wysoko. A on mógł jeszcze wyżej. O mało co…
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka