Nie mogę uwolnić się od wrażenia, że polityka duetu Tusk-Sikorski, a szerzej całej PO jest idealnie wpasowana w długofalowe interesy Moskwy i Berlina. Teza ta brzmi dość banalnie, bo przewija się ona już od jakiegoś czasu w tekstach publicystów, ale chcę zwrócić uwagę na potencjalne przyczyny tego ciągu faktów.
Otóż hipoteza, którą tu stawiam brzmi – obecny Rząd RP jest przeżarty agentami SWR i BND.
Tak to śmiałe stwierdzenie i nie do udowodnienia przez bloggera.
Jednak przyjrzyjmy się tylko kilku wybranym elementom naszej polityki zagranicznej i gospodarczej w kontekście niespodziewanych i drastycznych wolt, zaniechań i przykrycia propagandowego.
1. ROSJA – Tusk wybrał się w podróż do Moskwy NIC na tym nie zyskując. W zamian za nic nie znaczące embargo na świninę Polska zrezygnowała z weta w sprawie przystąpienia Rosji do WTO. Polska straciła poważny argument w sprawie traktowania jej jako części UE poprzez cofnięcie sprzeciwu wobec podpisania nowej Umowy Handlowej Rosja-UE. Przez to, pozwoliliśmy Moskwie utrzymywać wygodniejszy dla niej sposób bilateralnych rozmów z poszczególnymi państwami Unii, albo dogadywać się w istotnych sprawach tylko z Dyrektoriatem.
2. UKRAINA – zwlekanie z wizytą u tego strategicznego sąsiada i zaniechania związane z energicznym lobowaniem za przyjęciem Ukrainy do NATO i później do UE. Jest to ewidentnie zgodne z interesami Rosji, a wprost sprzeczne z linią całej naszej Polityki Wschodniej, którą jeszcze stara się rozgrywać Prezydent.
3. TARCZA ANTYRAKIETOWA – postęp przez regres. Zarówno Tusk, jak i Sikorski, a także Klich liczą na maksymalne przeciągnięcie decyzji, zapraszają oficerów Armii Rosyjskiej na inspekcje, czynią jakieś pozorowane ruchy wszystko po to, żeby sprawiać wrażenie twardzieli. Efekt jest taki, że końca rozmów nie ma i tarczy prawdopodobnie też nie będzie.
4. SŁUŻBY SPECJALNE – wraca nowe. Po dwóch latach względnej kontroli nad służbami przez państwo polskie i próbach realizacji stricte polskiego interesu narodowego wraca stara gwardia, która już dawno zdążyła się przewerbować do Rosjan, Niemców, Mossadu i kto wie gdzie jeszcze. Tusk nad tym nie panuje, bo nie może być jednocześnie premierem i koordynatorem, a jeszcze przecież gra w ataku w piłkę co wtorek.
5. DYWERSYFIKACJA GAZU – dzisiejsza Gazeta Polska alarmuje o próbach uwalenia projektów dywersyfikacyjnych poprzez pozorowanie działań, albo rozpoczynanie nowych kosztownych projektów, tak żeby za 2-3 lata współpraca z GAZPROMEM była jedyną opcją, a Norwegowie wystrychnięci po raz drugi przez polski rząd po prostu wysłali nas do 100 fiordów…
6. MSZ – Radek Sikorski, weteran z Afganistanu, „Nadzieja Polskiej Prawicy” zachowuje się jak Geremek-Bis i poza anglosaską garderobą robi wszystko, żeby Polska od tej opcji odeszła jak najszybciej.
7. REZYGNACJA Z LUSTRACJI – tego właściwie komentować nie trzeba. Bez lustracji komplety mikrofilmów na Łubiance i w Berlinie mają olbrzymią wartość, a tak stałyby się bezużytecznymi dokumentami historycznymi.
8. REZYGNACJA Z REFORM RYNKOWYCH – jest to elementarz polityki. Jeżeli twój sąsiad ma niewydolny system gospodarczy, to go wspieraj i nie dopuszczaj, żeby kiedykolwiek się wzmocnił bo ci zagrozi. Trwanie post-peerelowskiego socjalistycznego modelu gospodarczego tłamsi rozwój Polski we wszystkich dziedzinach i trwale osłabia nas zarówno wobec Niemiec jak i Rosji.
Można by wyliczać więcej takich strategicznych i wołających o pomstę do nieba przykładów.
Czy Premier Tusk jest człowiekiem głupim? Czy rzeczywiście PR przesłonił mu oczy?
Uważam, że nie. Jest to przecież zimny i brutalny gracz, skuteczny lider, który bez skrupułów zmierza do wyznaczonych celów. Dlaczego wobec tego nie reaguje na tak skandaliczne i szkodliwe przesunięcie wektorów strategicznych polskich interesów?
Dlaczego Radek Sikorski tak łatwo odpuścił MSZ i realizuje koncepcję polityki zagranicznej Polski jako wasala Berlina wraz ze wszystkimi zgubnymi konsekwencjami?
Nie uważam, że sam Donald jest agentem, ale mam poważne wątpliwości co do Radosława Sikorskiego. Zarówno jego piękna Afgańska karta, późniejszy antykomunizm i pro-atlantyckość mogą być jedynie formą głębokiej konspiracji jako bardzo cennego Kreta, który zostaje wybudzony, gdy przychodzi jego czas…
A co z Premierem Tuskiem? Myślę, że jako człowiek upojony władzą jest w stanie wiele zrobić żeby się przy niej utrzymać.
Mógł więc zaakceptować bruderlich Hilfe, która wyniosła go do władzy, pomogła utrzymać struktury, przychylność mediów i dużego biznesu w zamian za swobodne i powolne wchłanianie Polski przez RFN.
Nawet dzisiejsza tzw. Reforma Administracyjna to nic innego jak osłabienie Warszawy na rzecz prawie nie kontrolowanych Samorządów Wojewódzkich, które często już teraz nie czują się do dbania o interesy narodowe, koncentrując się wyłącznie na wojewódzkich partykularyzmach…
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka