Przywódcy Unii to gromada eunuchów, którzy boją się podjąć męskie decyzje. Brak jednoznacznej reakcji na inwazję rosyjską pokazuje realną słabość UE jako organizmu i brak jakiejkolwiek wspólnej polityki zagranicznej.
W tym kontekście Traktat Lizboński jest dla nas samobójstwem, co uwidoczniło się właśnie wobec sytuacji w Gruzji.
Niemcy, którzy po Traktacie będą mieli jeszcze więcej do powiedzenia w Unii, ostentacyjnie lekceważą interes pozostałych państw Wspólnoty, dbając wyłącznie o swoje priorytety, czyli o strategiczne partnerstwo z Rosją.
Nie ma w tym nic złego, a przynajmniej nie można się na to obrażać.
Ale to pokazuje, że ta cała Unia jest tylko narzędziem dla polityki RFN, a nie jej celem. Dominacja Niemiec w Europie nie udała się militarnie w XX wieku, więc dokonuje się polityczna dominacja za pomocą Unii Europejskiej.
Polska nie tylko nie musi się godzić z taką polityką, ale powinna zwalczać ją na wszelkie sposoby. Dlatego, że w długoterminowych planach Niemiec po prostu nie ma dla nas miejsca, jako dla niezależnego i suwerennego kraju!
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka