Wolność nasza i wasza znowu została zagrożona. Podstępne knowania antypolskich polityków i dziennikarzy sięgnęły kulminacji, i tak oto Sejm naszą Ojczyznę za srebrniki Unii Europejskiej sprzedaje. Taka oto wizja utworzyła się ostatnio wśród wielu ludzi. Znaczy - sama się nie utworzyła. Ktoś ją stworzył, i propaguje. Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci podczas ostatnich wyborów, Imperium zebrało siły, i przypuściło kontratak.
Poprawek Imperium chce. Poprawek do ustawy w sprawie zezwolenia na ratyfikację Traktatu Lizbońskiego, nad którą sejm głosuje. Wysłuchałem pana Gosiewskiego, i paru innych, poznałem argumenty, którymi się posługują ludzie w celu uzasadnienia całego zamieszania. Zamieszania, które jest tak bezsensowne, że aż przerażające jest, że ktokolwiek chce z ludźmi te argumenty podnoszącymi rozmawiać.
Dlaczego ?
PiS przedstawia powody, dla których trzeba koniecznie wprowadzić poprawki do ustawy. Dzisiaj rano usłyszałem, że one oczywiście dotyczą nie samego traktatu, który trzeba by było renegocjować, gdybyśmy chcieli coś zmienić, a wiadomo - że negocjowany był dobrze. Poprawki mają sie tylko odnosić do sposobu wprowadzenia go w Polsce. Żeby wraże siły czegoś potem nie zmieniły. Takie sobie pitolenie. Jako, że dużo ludzi mówi o tym traktacie, a mało kto go czytał, to przytoczę najpierw całą ustawę, która to wprowadza w sposób niebezpieczny ów Traktat (dobrze wynegocjowany).
U S T A W A
z dnia
o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający
Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.
Art. 1. Wyraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający
Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.
Art. 2. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
i to już koniec ustawy.
Jak widać, poprawki są potrzebne. Jak tłumaczą nam, ustawa ta powstawała, gdy rządził PiS, więc nie było takiego ryzyka, że ktoś tę ustawę wykorzysta w złej woli. Teraz - 20 grudnia - Tusk pokazał, że wykorzysta kruczki prawne, żeby tę ustawę wykorzystać przeciwko Polsce. No tak - ustawa rzeczywiście jest groźna ;)
Kolejnym powodem troski przedstawionym dziś przez pana Gosiewskiego, jest to, żebyśmy ten traktat wprowadzili w taki sposób, żebyśmy nie wstępowali do państwa federacyjnego, tylko podpisali wielostronny traktat z innymi państwami. On naprawdę to powiedział ;) I mówił, że po to są potrzebne poprawki, żeby tak nie było. Przypominam - poprawki do ustawy, którą w całości przytoczyłem ;) Jak widać - ustawa ta mówi o tym, że wstępujemy do jakiejś federacji, gdzie będziemy tylko województwem. Na stronie 7mej druku nr 280 który opisuje ten traktat napisane jest wprost:
Charakter prawny Traktatu
Traktat z Lizbony jest wielostronną umową międzynarodową, której
specyfika polega na tym, że zmienia (rewiduje) dotychczasowe umowy
międzynarodowe stanowiące podstawę prawną Wspólnoty
Europejskiej i Unii Europejskiej
w dokumencie tym są też informacje o negocjacjach, i modyfikacjach wprowadzonych podczas tych negocjacji (przypominam, nie negocjował tego Tusk)
"...Do modyfikacji tych należy zaliczyć przede wszystkim uzgodnienie
w mandacie Konferencji Międzyrządowej, że nowe TUE i TFUE „nie będą
miały charakteru konstytucyjnego”
Widać jasno, że te poprawki proponowane przez PiS nie wnoszą nic, są pustym gadaniem, nie tylko bezsensownym, ale też pokazującym, do jakich wyborców mówi PiS. Mówi do takich, którzy nie potrafią sprawdzać informacji u źródeł, nie wiedzą, jaka jest prawda, a swoją wizję polityki budują na podstawie propagandy PiS, Gazety Polskiej czy też bezpośrednio Imperium Rydzyka. Do takich mało wymagających. Całe szczęście ostatnio okazuje się, że mamy takich ludzi w Polsce mniej, niż można by się było spodziewać. W końcu sondaże pokazują, że coraz mniej ludzi bierze ich poważnie. I to mnie cieszy - nie upadek PiS, tylko to, że mamy coraz więcej ludzi, którzy nie dają się w tak prymitywny sposób nabierać.
A - jeszcze na koniec kolejny fragment mówiący, co zostało wynegocjowane:
„Dekonstytucjonalizacja” ta objęła nie
tylko zmianę formy traktatu rewizyjnego (powrót do tradycyjnej metody
zmian traktatów), lecz również znalazła wyraz w:
...
- rezygnacji z postanowień ustanawiających symbole Unii, tj. flagę, hymn, dewizę, wspólną walutę euro oraz Dzień Europy obchodzony dnia 9 maja
- rezygnacji z postanowień potwierdzających zasadę pierwszeństwa „prawa Unii” przed prawem krajowym państw członkowskich.
Co im flaga przeszkadzała, to nie wiem ;) Żart taki - oczywiście rozumiem, że jakby była flaga, wspólna waluta i święto, to znaczyłoby, że to nie wspólnota, tylko federacja, a my województwem tylko jesteśmy, a nie dumnym czterdziestomilionowym narodem (tak dumnym, że naszemu prezydentowi prezydent mniejszego państwa nie będzie mówił, o czym ma mówić). Ale o tym 'pierwszeństwie' też się ostatnio nasłuchaliśmy. Fakt, że dziwne jest to - wiadomo, że w niektórych sprawach przepisy unijne 'dyktują' nasze, i że tak musi być. Ale - napisane jest jasno, że wynegocjowano, że prawo unii nie będzie miało pierwszeństwa. To co - skłamali ? Nie wynegocjowali tego tak naprawdę, a napisali, że wynegocjowali ? Bo przypominam - te negocjacje były prowadzone przez rząd PiS. A teraz nagle PiS chce bronić nas również przed "prawem Unii" ;) A może to po prostu oznacza, że jak Unia coś uchwali, to jeżeli my tego nie 'ratyfikujemy', to nie będzie nas obowiązywać ? Tu się zakręciłem trochę. Bo informacje są sprzeczne - mówią, że wynegocjowali brak wyższości prawa UE nad naszym, a teraz krzyczą, że oddajemy suwerenność. Może by się zdecydowali... Ale zaraz - traktat jest dobry, tylko ta ustawa wprowadzająca powoduje, że prawo unijne będzie miało wyższość nad naszym. Przed tym nas chcą ratować ;)
Tak sie zastanawiam, jaki ma być dalszy scenariusz. Jak uda się PiS wprowadzić poprawki (które nic nie wnoszą nowego), to będą mogli się chwalić, jak to uratowali Polskę, będą mogli mówić, jaką to oni są potrzebną opozycją.
A jak się nie uda ? Będą straszyć dalej... Bo na strachu można budować. Więc trzeba siać, siać, siać...
P.S. Prezydent też się wypowiedział, powiedział, że PiS chce zapisać w ustawie, że polska Konstytucja jest najwyższym prawem w RP.
Odkrywcy ;)
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka