trubro trubro
47
BLOG

Polska JEST krajem na serio

trubro trubro Polityka Obserwuj notkę 39

Premier 40milionowego kraju chce zaoszczędzić trochę pieniędzy, których nie musi wydawać. Leci jak 'zwykły' obywatel samolotem do najpotężniejszego kraju na świecie. Ośmiesza nas przecież. Takie oszczędności w skali państwa nie mają przecież znaczenia.

Wróć.

Takie oszczędności w skali państwa nie mają przecież znaczenia.

Kiedyś miałem do czynienia z paroma samorządowcami. Byłem świadkiem rozmowy, kiedy jeden samorządowiec mówił drugiemu - "ty w ogóle sobie z głowy wybij tę restaurację, tę fakturę sam zapłacisz". Mówił to używając o wiele bardziej kwiecistego języka - mowa była o wymianie elementów układu nerwowego głowy z układem nerwowym z okolic narządów płciowych męskich. Nie chodziło o to, żeby jeść w McDonaldzie - tylko o to, by wybrać dobrą knajpę, reprezentacyjną (bo chodziło o spotkanie ważne we Stolycy) ale z rozsądnymi cenami. Czyli za obiad najwyżej 50zł/osobę, a nie 300. Padło jeszcze - a jakże - populistyczne hasło 'wiesz, ile ja dzieci w szkole za to nakarmię?'. Tylko dziwna sprawa była - to była rozmowa prywatna, nie w telewizji ;) A może po prostu grali przede mną, żebym za dużo się nie dowiedział ;)

Nieważna szczerość tej sceny - nauczyłem się wtedy jednej rzeczy - jak nie musisz, nie wydawaj, gdy pieniądze nie są Twoje. Od tamtej pory reaguję alergicznie na wszelką 'reprezentację'. Czy jest jakaś wymierna korzyść w tym, że używamy droższych rzeczy, podczas gdy rzeczywiste wymagania dałoby się spełnić czymś tańszym ? Nie.

Ale 'stać nas' (jakoś ci, co to mówią nigdy nie są właścicielem tej kasy). Jesteśmy czterdziestomilionowym narodem. Ludzie, którzy mówią o 'nikłości w skali budżetu państwa' wydatków potrzebnych tylko w celu zrealizowania wymagań typu 'co ludzie powiedzą' powinni być gonieni od publicznych pieniędzy, gonieni sztachetą wyrwaną z najbliższego płotu, albo czym popadnie. Skala państwa nie ma nic do rzeczy. 10 złotych to 10 złotych niezależnie od tego, jak wielkie jest państwo.

Proszę sobie wyobrazić, co można kupić za 100.000. Ile obiadów dla dzieci, ile leków, ile komputerów w szkole itp.

Ja wiem - to populizm. Ale jest to też prawda. Bardzo się cieszę, że premier nie wystraszył się bycia populistą. A jeżeli nawet robił to tylko z czysto populistycznych pobudek - chwała mu za to. Pieniądze nie zostały wydane niepotrzebnie, a do tego został zapamiętany na zachodzie jako ktoś, kto jest pragmatykiem, i blichtr władzy go nie zaślepia. Tam inaczej patrzą na ruchy populistyczne - wiedzą, że w demokracji wytwarza się system, w którym politycy chcąc lub nie chcąc muszą się zachowywać przyzwoicie. Robią to z czystego populizmu - bo to im się opłaca. I taki system jest genialny. Nie musimy liczyć na to, że będziemy mieli przyzwoitego polityka - wystarczy, że będzie grał swoją rolę. Niech robi to niechętnie, nieszczerze - ale niech robi. Niech będzie populistą w takich sprawach - wszyscy na tym skorzystamy. Tak się buduje porządny system. Tworzy się taką sytuację, gdzie realizowanie interesu poszczególnych jego elementów wpływa pozytywnie na całość.

Polska jest poważnym krajem. Może właśnie wyrabiamy nowe standardy ? Może wyborcy w jakichś innych krajach pomyślą - cholera, koleś przyleciał rejsowym samolotem, pogadał, wyleciał - i nic złego z tego powodu się nie stało. Paru Dulskich pokrzyczało, że to 'nie wypada', i 'co o nas pomyślą' - i to wszystko. To może i u nas warto ?

Takie myśli teraz mają politycy z innych krajów. Nie jest możliwe, żeby zagraniczni politycy, którzy o tym usłyszeli, nie zastanowili się podobnie jak ja. Polska wizyta została zapamiętana. Polska pokazała się, jako ktoś, kto 'odstaje'. Mówi się o tym, i myśli na świecie. Mamy wpływ, wyskakujemy ze schematów, dajemy okazję do ich rewizji w innych częściach świata. Może niektórzy głośno się z nas śmieją, ale niektórzy boją się, że będą się musieli przesiąść z Air Force One do WizzAir ;)
I dobrze. Niech się boją.

Jesteśmy bardzo na serio.

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka