Prezydentowi "racjonalnej" POlski nie przeszkadza, że ryba polskiego sądownictwa popsuła się od głowy...
Prezydentowi "racjonalnej" POlski nie przeszkadza, że ryba polskiego sądownictwa popsuła się od głowy...
trust and control trust and control
401
BLOG

Polska krajem rosnącego bezprawia. Ostatni dzwonek dla polityków.

trust and control trust and control Polityka Obserwuj notkę 27

Zacytowany przez Janusza Szewczaka w jego wczorajszym artykule pt.: „Polska krajem rosnącego bezprawia”, biskup E. Frankowski słusznie „ostrzega o niebezpiecznych skutkach >>syndromu zabitych sumień<< przekładających się na obojętność Polaków wobec wyborów politycznych i tego kto będzie rządził Polską.”, podkreślając przy tym, że ci, co są na górze bez wątpienia „sumienia pozostawiają za drzwiami miejsc pracy, za drzwiami parlamentu, ośrodków nauki czy szpitalnej posługi, pozwalają sobie na bezczelne kłamstwa, złodziejstwo, na coraz większą niesprawiedliwość i nieuczciwość”.  Dzieje się tak w sytuacji, kiedy ryba polskiego sądownictwa popsuła się od głowy.

Rozliczne przykłady bezprawia powołane przez J.Szewczaka są – niestety – faktem, zaś skala opisanego problemu jest gigantyczna, skoro „Do Prokuratora Generalnego Seremeta, MS, KRS docierają zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa nawet przeciwko samej I-ej Prezes Sądu Najwyższego zestrony poszkodowanego przedsiębiorcy, a korupcja ujawniona wraz z nagraniami przez TV Republika, dotycząca sędziów Sądu Najwyższego ciągle nie może doczekać się finału.”; vide:http://wpolityce.pl/polityka/243266-polska-krajem-rosnacego-bezprawia A przecież art. 178 Konstytucji RP jednoznacznie wskazuje, że sędziowie także podlegają przepisom ustaw, w tym ustawie Kodeks karny…

Nic zatem dziwnego, że Janusz Szewczak przypomina jak bardzo realia III RP odbiegają od narracji prezydenta B.Komorowskiego, który bredzi o tym, że ponoć żyjemy w „złotym wieku”, choćby z tego względu, że: „Coraz bardziej w świadomości milionów Polaków utrwala się przekonanie, szczególnie za rządów obecnej koalicji PO-PSL, że sprawiedliwość jest dla bogatych i znanych, a sądy dla zwykłych szarych obywateli, że jest ona jak pajęczyna; bąk się przebije, ugrzęźnie muszyna.” Trudno nie zgodzić się też z poglądem J.Szewczaka, że: Dlatego też te zbliżające się wybory będą tak ważne dla bezpieczeństwa osobistego i ekonomicznego Polaków.” O tym, że nie jest to czcza gadanina już wie m.in. były szef CBA, Wiceprezes PiS, Mariusz Kamiński, skazany przez sąd I instancji na 3 lata więzienia, w sytuacji kiedy b. poseł PO, Beara Sawicka, broniona przez adw. Jacka Duboisa (nominowanego w grudniu 2014 r. przez PO do Trybunału Stanu…) przez sąd została wspaniałomyślnie oceniona jedynie moralnie, a nie na płaszczyźnie prawa karnego… A pamiętaqć trzeba, że w kolejce do Trybunału Stanu pod przewodnictwem … Pierwszego Prezesa SN, SSN M.Gersdorf, już czeka m.in. Zbigniew Ziobro, b. Minister Sprawiedliwości… Dalsza bierność polityków wobec patologicznego stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości spowoduje, że jego ofiarami niebawem będę już oni sami… Ale wówczas, wobec ewentualnych, obecnych zaniechań, niech nie liczą na empatię wobec nich... Polityka przez "P" to nie zabawa dla przedszkolaków, ale zajęcie dla skutecznych mężów stanu!

Trafność konstatacji znanego publicysty i analityka ekonomicznego o fatalnym stanie polskiego wymiaru sprawiedliwości znalazła potwierdzenie także we wczorajszym, wielce znamiennym w treści artykule pt.: „Śledztwa wysokiego ryzyka”, opublikowanym w Rzeczpospolitej; vide: http://www4.rp.pl/artykul/1198455-Sledztwa-wysokiego-ryzyka.html. Najwyraźniej do długiego katalogu „śledztw wysokiego ryzyka” należy zaliczyć także nieudolnie pozorowane postępowania w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych (art. 231 par. 1 k.k.) i poświadczania nieprawdy (art. 271 par.1 k.k.) [być może w warunkach korupcji (art.228 par.1 k.k.)],  m.in. przez SSN Małgorzatę Gersdorf, obecnego Pierwszego Prezesa SN (!), skoro prokuratorzy, chcąc za wszelką cenę uwolnić od odpowiedzialności karnej sędziów, sami są gotowi ponieść ryzyko odpowiedzialności karnej, wskutek … ewidentnego poświadczania przez nich nieprawdy i niedopełniania obowiązków służbowych poprzez celowo przestępcze insynuacje, np. że sędzia r z e k o m o  nie jest  funkcjonariuszem publicznym, a wyrok dokumentem urzędowym – co  r z e k o m o  ex definitione wyklucza postawienie sędziemu zarzutu poświadczenia nieprawdy…; vide: http://karioka.salon24.pl/641581,nieracjonalny-wybor-prezydenta-racjonalnej-polski

Dlatego ma rację europoseł Janusz Wojciechowski, podkreślając, że „bardzo cenne w programie wyborczym Andrzeja Dudy jest to, że zamierza on naprawdę powoływać sędziów, a nie tylko podpisywać akty powołania.”;  vide: http://wpolityce.pl/polityka/243301-prezydent-andrzej-duda-naprawi-wymiar-sprawiedliwosci-bo-nie-bedzie-jak-komorowski-bezwolnym-narzedziem-korporacji, gdyż wtedy, zapewne nie doszłoby do totalnego blamażu polskiego sądownictwa i mianowania skompromitowanej SSN Małgorzaty Gersdorf, czyli „żony Cezara” na miarę standardów III RP (vide:http://karioka.salon24.pl/644398,pierwsza-prezes-sn-czyli-zona-cezara-na-miare-standardow-iii-rp) Pierwszym Prezesem SN (co było jednym ze szczytowych „osiągnięć” prezydentury Bronisława Komorowskiego), a której postanowienia w SN - nawet zdaniem prokuratury (!) - skutkują zrozumiałym niezadowoleniem i poczuciem pokrzywdzenia”u jej ofiary.Nie myli się J.Wojciechowski pisząc, że „Prezydent Komorowski jest bezwolnym wykonawcą ustaleń sędziowskiej korporacji. (…) Władza sądownicza staje się wyłączonym spod wszelkiej społecznej kontroli państwem w państwie. (…) Komorowski ten stan bezwolnie akceptuje i popiera, nie wyraża woli jakichkolwiek reform, jest wobec sędziów bezkrytyczny. Jeśli sędziowie są rozgrzani, to nie trzeba ich schładzać. (…) „Prezydent Andrzej Duda to zmieni. Andrzej Duda już zapowiedział, że nie będzie podpisywał nominacji sędziowskich bezkrytycznie, że nie będzie bezwolnym wykonawca woli korporacji. I bardzo dobrze. Prezydent może i powinien przyglądać się kandydatom na sędziów, powinien starannie analizować przedstawione kandydatury i nie wszystkie aprobować jak leci. Odrzucając niektóre kandydatury, domagając się innych kandydatów, prezydent może skutecznie przyczynić się do prawy kondycji wymiaru sprawiedliwości i jakości pracy polskich sądów, może mieć realny wpływ na ograniczenie patologii w sądownictwie. Do takiej naprawy sądownictwa, przyszły prezydent doktor prawa Andrzej Duda, nadaje się idealnie.”

Oby tak się stało, bo bez takich zdecydowanych działań, Polska nadal będzie państwem rosnącego bezprawia, w którym ryba sądownictwa zepsuła się od głowy, a nie demokratycznym państwem prawnym…

 

PS Wczorajsza debata telewizyjna kandydatów na prezydenta RP dowiodła, że chorego pacjenta – Polski nie uratuje medycyna zachowawcza i że bez zabiegu operacyjnego się nie obędzie. Co ciekawe,  najostrzejszym krytykiem obecnego status quo był … Andrzej Jarubas z PSL, który chyba jeszcze nie kojarzy, że jego partia od 8 (słownie: ośmiu!) lat jest wierny koalicjantem rządowym PO… 

PPS Komentatorzy słusznie podkreślają, że A.Duda z B.Komorowskim na punkty nie wygra. Po prostu musi go znokautować. A ponieważ nie jest typowych puncherem, jest to możliwe tylko dzięki seriom celnych ciosów w trakcie debaty przed II turą wyborów. 

Polska potrzebuje fighterów, a nie frajerów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka