Paweł Wojtunik tak scharakteryzował postawę – jak twierdził podczas dzisiejszej konferencji prasowej - „propaństwowca” Bartłomieja Sienkiwiecza, Ministra Spraw Wewnętrznych ;-D ;-D ;-D
„Facet nauczył ich, że on dzwoni i im rozkazuje. I tak samo poszli, spalili budkę pod ambasadą, bo minister osobiście wymyślił taką... wiesz z takiego...”
O spaleniu budki spod której ambasady mówił zatem P.Wojtunik bezczelnej E.Bieńkowskiej, paniusi „ale jaj, ale jaja, ale jaja”; vide: http://karioka.salon24.pl/649146,smieciowe-elity-odrobuga-czyli-paniusia-ale-jaja-ale-jaja-ale-jaja , która twierdziła, że tylko złodziej lub idiota może pracować za mniej niż 6 tysięcy złotych, sugerując tym samym, że większość Polaków jest złodziejami lub idiotami?
Ile czasu jeszcze Paweł Wojtunik będzie kompromitował państwo polskie przy całkowitej bierności premier Ewy Kopacz, nadzorującej działalność CBA?
Widząc stękającego P.Wojtunika nijak nie mogę uwierzyć, ze jest - jak się sam zachwalał - specjalistą od trudnych spraw ;-D
Znając patologiczne realia mafijnego (PO)twora awns ma w kieszeni ;-)
Inne tematy w dziale Polityka