Będzie krótko, bo jak widzę serwery salonu się grzeją, tyle osób chce bowiem skomentować wyniki eurowyborów.
Jeżeli frekwencja utrzyma się na podanym lub zbliżonym poziomie, to oznacza, że nie ma czegoś takiego, jak żelazny elektorat PiS.
Gdyby był, to by głosował, frekwencja byłaby wyższa i PiS wygrałby wybory.
Tak więc pojęcie "żelazny elektorat PiS" należy między bajki włożyć.
Inne tematy w dziale Polityka