Agent Tomek zamordował w szale rodzinę

Oczywiście rodzinę platformersów...Nic to, że PO jeszcze nie istniała, kiedy ich mordował, ale sądząc po składzie - tata prawnik, matka urzędniczka samorządowa - na pewno, gdyby zyli to oddaliby głos na PO.

Nie został skazany, bo okazało się, ze jest chory psychicznie.Na co? Nie wiadomo. lekarze zasłaniają się tajemnicą lekarską.Ale go wyleczyli i mógł wstąpić do policji.Zwłaszcza, że był nieletni, kiedy mordował, więc i tak wszystko uległo zatarciu.

Że co?? Pisze bzury? Nie, to tylko szkic do jutrzejszego artykułu w GW.

Dzisiaj piszą o wypadku samochodowym agenta.Jechał samochodem ze złotymi klamkami, wartym wtedy - lata 90- 200 tys zl, w mieście , z prędkością 160 km/h, ale przeciez mógł przed hamowaniem lecieć 250...

Potrącił, ze skutkiem śmiertelnym kobietę, Ukrainke lub Rosjankę, nic nie wiadomo, bo dokumenty są już w archiwum.Rozumiem, że tajnym.Donosi Polskie Radio Wrocław, ale wiadomosci są na wszystkich portalach

Piszcie tak dalej, miód na moje oczy, już nawet wasi czytelnicy sądząc po komentarzach robią sobie polewkę....A kiedy naród się śmieje to już jest koniec rządu dusz