Kiedy słuchałam debaty w Hotelu Europejskim zazgrzytał mi w pewnym momencie zwrot "Byczo jest!" - wiem,że chodziło o filozofię rządów Platformy ale pan Kaczyński używa na co dzień innego języka.
I już wtedy miałam pewne skojarzenia,no,ale tyle się działo,że zapomniałam.
Teraz przypomniał mi tę myśl komentarz Margotte pod tekstem o debacie:
"Kiedy czytam jego wypowiedzi na temat historii czy sytuacji politycznej na świecie (lub ich słucham), to zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem - wiedzy, orientacji, zdolności analizy. A do tego dochodzi ogromne doświadczenie polityczne. Ta mądrość, doświadczenie, zdolność przewidywania konsekwencji, a nawet pewnego rodzaju wizjonerstwo znamionują wybitnego polityka. Zawsze go za to podziwiałam.
Od lat uważam, że żaden polski polityk mu nie dorównuje. Dlatego właśnie tak bardzo go szanuję."
No i tak sobie myślę.
Platforma nie wymaga od nas wiele,nawet w warstwie językowej.
Język knajacki,zachowania czołowych polityków podobne ( wyłączam pana Tuska,chociaż u niego też spod warstwy politpoprawności potrafią te knajackie gesty wychynąć).
Od nas nie wymagają wiele - ot bawmy się,choćby na wulkanie,bierzmy beztrosko kredyty podobnie jak państwo,otwierajmy linie kredytowe,budujmy gdzie się da i gdzie się nie da,uczmy się języków,żeby się załapać na zmywak w Anglii,reszta niepotrzebna,pani Hall nam uprości życie - już nawet w liceum można będzie zdawać z jedynkami.
No i po co się przejmować jakimś prawem? Ulgi prawne nie tylko dla wybranych - pospólstwo jest zachęcane przez czołowych polityków PO do łamania prawa - np nie płacenia abonamentu RTV.
A co nam oferuje Jarosław Kaczyński?
Przypomina,że oprócz praw mamy także obowiązki!
Ja zawsze to mówiłam swoim dzieciom,teraz wnukom.Tyle masz praw ile obowiązków!
Tak,nie możesz pójść spać o pierwszej w nocy,nie możesz obejrzeć tego filmu,ale nie musisz myśleć o tym,skąd wziąć pieniądze na opłacenie prądu,nie musisz naprawiać samochodu tylko nim jeździsz jako pasażer itd itp
Dopóki jest "byczo" to nie musimy się martwić.Gra muzyka,cola lub coś mocniejszego w lodówce, jest cool i trendy.
Ale kiedy ten dom zalewa powódź,kiedy prąd nam odcięto za zaległe rachunki już tak wspaniale nie jest.
Ja wiem,upraszczam,no,ale nie planuję pisać sagi,to tylko blog.
Dla mnie pan Tusk i PO to tacy nauczyciele,którzy lubią się fraternizować lub wręcz blatować z młodzieżą.
Wbijają się w dżinsy,chociaż brzuszek się wylewa nad paskiem,używają młodziezowego slangu i pozwalają mówić do siebie po imieniu.Oczywiście i wsród takich jest paru normalnych,to tylko zewnętrzne atrybuty.
Ale cała reszta ani nie potrafi niczego nauczyć,ani wzbudzić do siebie szacunku.
Podobnie z rodzicami,którzy chcą być najlepszymi kolegami swoich dzieci.
Dzieci nie potrzebują kolegów - oni tych kolegów mają!
Potrzebują odpowiedzialnego rodzica,dobrego,sprawiedliwego nauczyciela.
Potrzebują bezpieczeństwa,fizycznego i psychicznego.
Tak,rodzice,nauczyciele mają mądrze wymagać.Wymagać od nas ale i od siebie,bo najlepiej wychowuje przykład.
Na pewno część z nas pozostanie do końca Piotrusiami Panami.
Ale mam wrażenie,że coraz więcej myśli o politykach w kategoriach" Ojciec Narodu" a nie "Kolega Nasz Rozrywkowy".
I widzi,że nie tylko od polityków,ale od siebie też należy wymagać.Bo możemy nie zdać do następnej klasy a zmarnowanego czasu nikt nigdy nam nie odda.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka