Codziennie kilka tekstów na Salonie o panu Error-Komorowskim.
Tak, chociaż oglądaliśmy go przez wiele lat, tak naprawdę go nie znaliśmy.
Ot, czasami chlapnął coś o drzwiach od stodoły, o Jamajce.
Jak się wkurzył to mówił : "Szkoda Polski " czy "Jaka wizyta taki zamach".
Na tle Palikotów,Grasiów czy samego ogarniającego nas bezbrzeżną miłością Tuska było to prawie niezauważalne.
Wiedzieliśmy, że jest twardym graczem, jego niejasne związki kazały się go bać.
Ale kiedy tylko stukał laską w podłogę to nie zauważaliśmy, że jest po prostu...no powiedzmy dyplomatycznie:
Jest jaki jest.
Ale jego sztab??
Nie wierzę,że nagle wszyscy zgłupieli.Oczywiście nie wierzę też w te wszystkie majstersztyki,narracje itd.itp
Nie byli genialni,osłona medialna też robiła swoje,ale...
Teraz błąd za blędem.
Komorowski chyba nie gra, on po prostu robi za figuranta, tak jak wcześniej robił Sikorski.
Ale nim chyba pogrywają.
Bo kiedy przeczytałam o tirach,które ruszyły w Polskę byłam pewna, że chodzi o pomoc dla powodzian.
Z osłupieniem przeczytałam, że chodzi o tiry z ulotkami Kandydata.
Teraz proszę przeczytać:
Platforma Obywatelska przed pierwszą, ani ewentualnie przed drugą turą wyborów, nie będzie korzystać z billboardów. Zdjęcia Komorowskiego będą widniały za to na wielkich plakatach wieszanych na fasadach budynków - zapowiedział szef sztabu wyborczego Komorowskiego, Sławomir Nowak.
No przecież można umrzeć ze śmiechu!
Coś czuję, że jeszcze parę wpadek sztabu nas czeka.
I przypominam sobie kampanię wyborczą Marcinkiewicza.Już wtedy padały oskarżenia ze strony PISu,że Kazio się zbytnio nie stara.
Potem słynne nocne telefony - wtedy przyjmowaliśmy za dobrą monetę, że to "niedobra firma" zrobiła kęsim Kaziowi.
Teraz, kiedy wiemy, że Marcinkiewicz był już po słowie z Platformą patrzymy na to trochę inaczej.
Do tego kandydatura Belki - no przecież nikt nie wierzy, że to był pomysł Marszałka.
To daleki strzał - może się uda, no to przejmie się część posłów SLD a potem całość masy upadłościowej.
A jak nie?
Na kogo spadnie odium? Na Kandydata, nie na Premiera.
A więc wg mnie Platforma chce przerżnąć te wybory.Oczywiście nie w pierwszej turze, tak dobrze nie ma!
Chodzi o niewielkie zwycięstwo Kaczyńskiego w II turze.Zawsze będzie można powiedziec:
Nasi wyborcy wyjechali na Antypody.
A wasze ciemnogrództwo ubogie zostało w kraju.
W tej diagnozie upewnia mnie ostatnie wystąpienie Wałęsy:
"Były prezydent dodał, że p. Kaczyński "umoczony w prezydenturę" będzie raz na zawsze skończony."
On nigdy nie potrafił utrzymać języka za zębami.
Po co to wszystko?
No pewnie właśnie po to.
Kaczyński się zmienił? Ok, to łatwo będzie go umoczyć.
Bo wszystko się wali na głowę - kasa pusta, Euro zagrożone, ludzie wk... maksymalnie, Orliki popłynęły, do wyborów samorządowych niedaleko.Kaczyński jako Strażnik Żyrandola będzie łatwiejszy do ogrania niż Kaczyński jako Prezes opozycyjnej partii.
A może jeszcze ta partia się rozpadnie??
No, to byłaby wisienka na torcie!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka