Wreszcie na Mazurach!!!
Koty wypuszczone jeszcze na podwórku po długiej podróży.
W domu standard- pajęczyny,stosy much, wybite jedno okienko w łazience ( mam szprosowe i pełno przyciętych szybek na tę okoliczność).Wszystko jest, prąd i woda...no wody to aż za dużo.
Po nakręceniu wodomierza ( ZUK uznał po trzeciej Komisji w Sprawie Pękniętego od Mrozu, że mogę zdejmować) okazuje się, że w łazience tryska strumień obfity.
Cyfra działa,ale internet niestety niet.Teraz klepię z biblioteki wiejskiej.
No więc wyjazd do Węgorzewa po uszczelki - niby jakieś zawsze mam, ale okazuje się,nie wszystkie.I rozmowa w sprawie internetu.Nie wiem, czy moja szczerość okazała się zabójcza ( zawsze najlepiej mówić prawdę ) - powiedziałam, że chcę na próbę - po pierwsze primo naprawdę nikt nie ma pojęcia czy pod okiem ruskich dopalaczy Orange radiowy zadziała, po drugie, chcę tylko na wakacje - Panienka orzekła, że muszę mieć jakieś dokumenty - rachunek zapłacony za energię ( nie mam - płacę przez internet), zaświadczenie z pracy lub tp
Pewnie pójdę na odwyk, to mi się słusznie należy.No chyba, że położę 100 m kabla do sąsiada z Neostradą.Router mam, on też:))
Tyle spraw ciekawych dookoła, internet poczeka.
Zawsze zamawiam zdalaczynnie koszenie wokół domu, tym razem nie bardzo mogłam.Raz sąsiadka, raz jej mąż w szpitalu nie miałam ochoty zawracać im głowy.
No to ja prawie z głową brodziłam wśród wysokiej trawy,koty też miały przechlapane.
Ale przecież nie jeden sąsiad we wsi.Zadzwoniłam do drugiego, czy nie zna kogoś z kosą spalinowa, bo tylko to chyba teraz się przyda.
Powiedział, że przyjdzie sam.
No i za chwilę nie tylko kosa, ale i traktor z kosiarką(?) w ogrodzie.Rzuciłam się na ratunek swoim krzewom, bo drzewa to widać.Sąsiad z pomocnikiem kazali mi schować się do domu, bo jak nóz się urwie, albo kamień poleci to ręka,noga...Wiem, jak to jest - zawsze się dziwię, jak cała ze wsi wracam - ciągle jakieś wypadki przy pracy, już wczoraj przytłukłam sobie paznkieć ( bo to nie uszczelka, tylko gwint w baterii się zerwał - na szczęście mam wszystko,dodatkową baterię też).
No i tak: trawa wykoszona, woda jest i to ciepłą, chałupa wysprzątana, okna pomyte.
Po co mi internet??
Jaszczurka w łazience nie wystarczy?
Kiedy wracałam z Węgorzewa Czujny Młody ze Straży Granicznej mnie zahaltował.Tłumaczę mu wyciągając dokumenty, że ja tutejsza.Zgłupiał ze szczętem patrząc na moje warszawskie blachy.
No, ale zaraz podszedł Starszy Stopniem i wytłumaczył co i jak.Oraz się umówił na kawę, przecież Straż musi utrzymywac dobre stosunki z Okoliczną Ludnością, no nie??
PS Tylko dla kobiet.
Drogie Panie!!!
Ten tytuł to dla Was.Ja uważam, że kobieta jak najbardziej powinna sięgać po wszystko, tak jak mężczyzna.
Ale jak nie może, albo nie chce?
No przecież każdy pomoże biednej kobiecie - podniesie, przywiezie,przeniesie,wykosi,przybije,przytnie szybę itd itp.
Gdyby tego nie zrobił to sam by założył koszulkę: Jestem Straszną Szowinistyczną Świnią:)))
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości