Ta notka niejako na zamówienie.Owanuta przybywa aż zza Wielkiej Wody i napuszcza mnie na Pana.
A ja mam jeszcze większą ochotę na to zaproszenie, no bo ja będę się męczyć tu - w Warszawie - przez następne lata z nowym (?) prezydentem.
Oczywiście pan Migalski i pan Arłukowicz są zaproszeni i mam nadzieję, że oni i my to spotkanie jakoś przeżyjemy.Ale powiedzmy szczerze - mają wspólną zaletę - gładko i potoczyście się wypowiadają ale też wspólną wadę. Są wolnymi elektronami, nie pretendują w najbliższym czasie do żadnych funkcji, pan Arłukowicz niedawno odrzucił propozycje startu w wyborach samorządowych.
A pan Bielecki właśnie postanowił powalczyć. Więc jest szansa, że przyjmie zaproszenie bo na Rozdrożu będzie dużo jego potencjalnych wyborców. Żaden polityk nie mógłby zrezygnować z takiej okazji. Nie przypuszczam też, aby w sobotę wieczorem miał zapłanowane jakieś spotkanie wyborcze.
A więc panie Igorze, PROSIMY!! Mogę napisać w liczbie mnogiej, bo ja i Owanuta to już sztuk dwie. A mam nadzieję, że pod notką jeszcze kilka osób się dopisze.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości