Nie dziwię się, wczoraj było tyle wydarzeń, tyle medialnego już nie szumu, ale smogu, można się było nieco podtruć.Ale dzisiaj wyszłam na świeże powietrze i wszystko mi się ułożyło na swoich miejscach - każdy opisał kawałek rzeczywistości, nawet ja ( Prezes u Rymanowskiego), ale na zasadzie: tu stół , tam szafa a gdzie indziej krzesło.
Dzisiaj zobaczyłam cały pokój i nadzieję:))
Prezes jest w świetnej formie, nie zmęczony jak ktoś rozczarowany jego przemówieniem ( nie pisiak) napisał
1. Nie dał się sprowokować Premierowi
2. Oddał 5 minut Młodemu ( bałam się, że się rozgada, trzymał dyscyplinę czasową)
3. Poszedł do TVN24, nie dał sie podpuścić panu Rymanowskiemu
4. Opowiedział początek kawału o niedźwiedziu - jeszcze się do tego odniosę w tekście.
5. Dzisiaj jedzie do Łodzi, zapowiada, że będzie punktował PO w sprawach gospodarczych
6. Marszałek Schetyna może nie tyle rzuca się Premierowi do gardła ile usiłuje nieco utoczyć mu krwi.
I cóż my widzimy, jak temu wszystkiemu przyjrzymy się na spokojnie?
Prezes zaczyna, zupełnie rozważnie kampanię wyborczą!
I nie, panie Migalski, nie ma zamiaru tkwić na "smoleńskiej emeryturze" !Sygnalizuje, że owszem, nie odstąpi od wyjaśniania Katastrofy, ale nie poświęci się tylko temu.Bo ma zamiar wygrać. Wszystkie błędy Platformy Obywatelskiej wykorzysta w tym celu. Schetyna zrobi jak zechce - trudno mi powiedzieć czy jego celem jest wyeliminowanie Donalda z PO czy rozłam w partii. Wtedy, jak przewidywaliśmy Partia Joanny zostanie wzmocniona, ale nie sądzę, aby została Partią Joanny.
No i jeszcze obietnica - właśnie ten dowcip mnie upewnił, że to już kampania. Mam nadzieję, że następny" pijarowiec" nie przerobi Prezesa za bardzo, bo nie ma to sensu. No, ale czasami trzeba rozłozyć inaczej akcenty. Straszenie Rosją może się nawet niektórym wyborcom PO nie podobać, do mało wykształconych z dużych miast może dotrze dowcip.
Cieszę się ogólnie rzecz biorąc. Bo ja pewnie zostałabym wierna Prezesowi, jak niektórzy dotąd podziwiają JKM.
Ale jednak nie każdy chce żyć Smoleńskiem, potrzebuje trochę honoru ale też i trochę chleba.
No i dodatkowo - wolę głosować na zwycięską partię:))
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka