Jedni - jak Napieralski - wspominają o przyspieszonych wyborach. Inni - jak Miller - mówią, że przyspieszonych wyborów nie będzie ( no i tu objawiła się moja małostkowość - myślałam, że Towarzysz M. mi wisi i powiewa, jednak odkąd nie wychodzi z telewizorni okazało się, że mnie denerwuje. I dlaczego nie wychodzi???)
A ja? Gdybym miała dostęp do tajnych/poufne prawdziwych ksiąg ministra Rostowskiego byłabym pewna. Tak, mogę tylko wróżyć z fusów.
Jeśli stan finansów jest bardziej niż fatalny wybory pewne, to oczywiste. Dobrze byłoby się sprężyć i zrobić jak najszybciej, bo potem to będzie tylko gorzej. Tłumy przed Pałacem w kwietniu, w maju beatyfikacja Jana Pawła II.
Słupki będą spadały na pysk, no bo nie tylko PIS, ale i SLD chciałoby wygrać jak najwyżej. Do niedawna SLD było tak naprawdę cichym koalicjantem, teraz będzie waliło w Platformę jak w bęben.No i do tego mają telewizję - państwową, nie zaprzyjaźnioną. A państwowa ma jednak większy zasięg. Na karku jeszcze Balcerowicz i OFE. Forsy - nawet jak uda się przeforsować zmiany - tak szybko nie będzie. Do tego marszałek Schetyna ... siła złego na jednego Tuska!
Niektórzy mówią, że to nie ma sensu, bo prezydencja to, prezydencja tamto. Ja powiem na odwrót - jeżeli ceny będa rosły, problemy się nawarstwiały to fotografowanie się z Wielkimi Tego Świata i opowieści jakimi to jesteśmy Tygrysami Europy może tylko ludzi dodatkowo wkurzyć.
A Prezes? Ja mówiłam, że tak będzie, ja mówiłam:)) Straszenie Kaczyńskim rano, wieczór i w południe odniosło odwrotny skutek. Po prostu już większość traktuje to jak brzęczenie natretnej muchy. Co jeszcze można powiedzieć: że Kaczyński zjada małe dziewczynki na śniadanie? A popija krwią młodzianków z PO??
No i chyba właśnie to ostatnie świadczy, że coś jest na rzeczy w sprawie wcześniejszych wyborów. W telewizorniach o wszystkim, tylko nie o PISie. Każdy temat dobry - Kubica 26/dobę, wpadki Prezydenta ( czyżby początek szorstkiej przyjaźni?).Jestem nieco nieswoja, kiedy nie widzę sznurowadeł Prezesa lub oszalałych oczu Macierewicza:))
Na koniec próbka działalności poetyckiej:
A Balcerowicz wyciął nam numer
Tuskowi szmalu oddać nie chce
Bo OFE mogą zbijać fortunę
A biedny ZUSik państwowy nie!
No i co?? Tylko się zachlastać! Premier już w złej kondycji, do października z formą nie dociągnie!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka