Pani Jankowskiej dedykuję.
Używam konsekwentnie tej nazwy, bo doskonale wiem jak z nią, czyli nazwą partii było i inna mi przez klawiaturę nie przejdzie.
Starałam się naprawdę z różnych powodów jak najmniej o niej pisać. Sprawdziłam w swoich tekstach. Tak, napisałam notkę
ufka.salon24.pl/244873,truciciele ale to było jeszcze przed powołaniem partii. Potem najwyżej komentowałam czyjś tekst.
Po cichu się dziwiłam jak wielu znanych dziennikarzy wiąże nadzieję z Partią Joanny.Dlaczego? Nie mam pojęcia. Mogę tylko się domyślać. To my, anonimowi blogerzy możemy sobie pisać, najczęściej pod nickiem o PISie. Cała reszta, pod nazwiskiem - mówię o mediach maimstreamowych - w najwyższych wyborczych porywach pisze:" Kaczyński tak, ale. Tusk może to i tamto ale PIS to...". Nawet się nie dziwię, w końcu oni lepiej niż my wiedzą czym grozi popieranie PISu i Prezesa. No i do tego można się doskonale wytłumaczyć przed lustrem - w PISie zawsze , zwłaszcza po hekatombie 10 kwietnia można znaleźć głupią wypowiedź głupiego posła.Tak jak we wszystkich innych partiach
Partia Joanny jest partią byłej dziennikarki.Zdaję sobie sprawę, że patrzenie na kogoś przez prywatne okulary może zakłócić ostrość spojrzenia. No i na koniec - powiew nowości. Tak, to może zawrócić w głowie nie tylko wyborcom, ale także dziennikarzom.
I tu jest pies pogrzebany! Może niektórzy blogerzy sądzą, że od nich zależy los wyborów. Może faktycznie, gdyby większość wyborców nic nie robiło tylko latało po internecie i szukało za i przeciw, podejmowało świadome decyzje, ten apel bylby na miejscu. Ale te wszystkie wybory typu: niezwiązany z polityką inżynier Bogdan Marcinkiewicz ( teraz europoseł PO) czy najmłodszy poseł tapicer łukasz Tusk. No i żeby być sprawiedliwa - poseł Jan Religa z PISu.
To przecież nie świadczy, aby wyborcy tak naprawdę wiedzieli kogo wybierają. Więc Pani głos - osoby występującej często w mediach czy głos innych dziennikarzy łączących nadzieję z Partią Joanny jest bardziej słyszalny niż nasz. A dla was jest to ostatnio najukochańsze dziecko. My widzimy komu partia chce odebrać głos. Naprawdę uważa Pani, że były wyborca PISu rozczarowany także do Partii Joanny odda swój głos na SLD??
No, chyba, że chodzi o rozczarowanego wyborcę PO. Tu bym powiedziała jest zupełnie na odwrót. Każda szpila wbita w Partię Joanny przez pisiaków uwiarygadnia ich w oczach wyborcy PO. Bo przecież nikomu z nich nie zależy, aby poprzeć PIS-bis. Stawiają na nową jakość.
Jeżeli naprawdę Pani zależy na przyszłości Partii Joanny to proszę z nią porozmawiać. Niech wpłynie na europosła Migalskiego, aby trzy razy zastanowił się zanim umieści swój wpis na Onecie. Bo ludzie na pewno tam częściej czytają jego wpisy niż na Salonie24. Może dużo zrobić dla partii dobrego, ale też i dużo złego.
Że co - trudno będzie? No nikt nie mówił, że będzie łatwo!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka