Tusk i jego doradcy mogli zawalić na wszystkich frontach, ale jednak PR mieli opanowany do perfekcji. Była mała obsuwa z Raportem Anodiny, ale sądzę, że wtedy mieli po prostu nóż na gardle. Lepiej się było narazić Polakom niż Rosjanom. Ale już sprawa OFE - ważna dla Wielkich i Małych po krótkich burzach przyschła. Nikt o niej nie mówi, no, chyba, że minister Fedak - ona znowu ostrzy zęby na te pieniądze i jak znam życie jej propozycje zostaną wdrożone bez zbędnej zwłoki.
Ale ostatnio błąd za błędem. Walka z kibicami, transparentami, internautami. Tak, wiem już dlaczego ABW weszła do pana Frycza - na stronie była gra komputerowa. Ale ta gra była tam od listopada 2010! Nawet Fakt pisał o niej. To co? Teraz nagle ABW się obudziło? Rozumiem, że gdyby odkryto jakieś knucie terrorystyczne to prędzej cały rząd by się z życiem pożegnał niż by zadziałali.
A kibice? Aby znowu nie było - Ooo Ufka-pisówka teraz wielbi kiboli! Nie, w piątek po południu czy w sobotę, nie pomnę, wysłuchałam rozmowy w TokFm. Byłam nieco rozbawiona pewnego rodzaju schizofrenią, w końcu to radio Agory a sprawa kibiców była podgrzewana przez GW. A tutaj? Rozmówcy potępiali działania rządu! Mówili, że tak naprawdę na stadionach - w porównaniu do lat poprzednich się uspokoiło, że owszem - po jakiejś stadionowej burdzie można było zamknąć stadion ale przed? I tak dalej i tym podobne, nie będę przytaczać znanych argumentów.
No i popatrzmy co się dzieje. Owszem - za rządów PISu lekarze nie byli zachwyceni ani kamaszami, ani kamerami w gabinecie doktora G. Jednak większość społeczeństwa, która zetknęła się albo osobiście albo ze słyszenia z żądaniami łapówki już tak w czambuł tego nie potępiała. Tak jak nie potępiała - fakt - tylko gadania, bo do żadnych konkretów nie doszło o dziwnych interesach pewnych biznesmenów. Biznesmeni zaś na wszelki wypadek podobno obstawiają wszystkie partie:))
Ale teraz? Nawet jeżeli ktoś nie jest kibicem to może się zdarzyć, że przypadkiem będzie blisko nieprawomyślnego transparentu ( np na Krakowskim Przedmieściu). Albo jedna z 10 służb zażąda jego billingów, czy "ktoś" zgłosi do prokuratury jego nieprawomyślny wpis.
W każdym razie widać wyjątkowy wspólny front - wszyscy - politycy, dziennikarze, komentatorzy są zgodni. To już nie są żarty. Nawet politycy PO oczywiście nie potępiają, ale starają się łagodzić, tłumaczyć.
No i tytułowe pytanie. Nie sądzę, aby wszyscy politycy PO byli wtajemniczeni. Wg mnie chodzi o jedno z dwojga.
Albo Tusk chce lekko przegrać - sytuacja wygląda na rozpaczliwą, a tak będzie można się trochę pośmiać z bezpieczej przystani sejmowej jak PIS usiłuje załatać tonącą łajbę. A jak już załata ponownie przejąć stery.
Albo ktoś umiejętnie wsadza Tuska na minę. Kto?
No i jeszcze Smoleńsk wisi jak miecz - nie, nie myślę o pośle Macierewiczu, myślę o Rosjanach. Oni szybko się uwiną z uzupełnieniem do Raportu - przecież już przesłuchali Polaków.
Bo jakoś nie chce mi się wierzyć w wariant :
wiktorinoc.salon24.pl/309001,prowokacyjne-sadowanie-granic
Ale oczywiście nic nie jest przesądzone. Więc Jarecczak, nudnie nie jest!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka