W sieci, na Salonie mnóstwo tekstów dziennikarzy "niepokornych" i o "niepokornych". Piszę w ten sposób, bo oni sami tak się nazywają. Nie kopię nigdy leżących, ale jednak bywają większe nieszczęścia niż utrata własnej redakcji. Mnóstwo osób traci ostatnio pracę, jeszcze inni nie mogą jej dostać i pies z kulawą nogą się nimi nie przejmuje.
Jednak mam swoją teorię na temat upadku "UważamRze". Może się mylę, ale coś mi intuicja podpowiada, że chyba o to rzecz cała się rozbiła. O sukces:)
Pismo odniosło niewątpliwy sukces - jak dokładnie było z sukcesem finansowym trudno powiedzieć. Przez dłuższy czas miało niską cenę, a z drugiej strony brak reklam...a z trzeciej - kiedy się wprowadza nowy tygodnik na rynek zawsze na początku trzeba ponosić straty. Mnie chodzi o liczbę sprzedanych egzemplarzy - bez żadnych zamawianych przez instytucje rządowe, przez LOT czy rozdawanych za darmo do filiżanki kawy.
I to nie mogło się podobać nikomu - ani kolegom z innych redakcji, ani salonowi.
Bo proszę zobaczyć kogo najbardziej atakują wiodące media?
Tych, którzy odnieśli sukces i ten sukces nie zawdzięczają lizaniu pięt Partii Rządzącej - wszystko jedno kto nią jest.
Kto jest najbardziej atakowany obecnie? Oczywiście ojciec Rydzyk i jego Radio Maryja. Bo pokazuje, że można być niezależnym i nie wegetować pod płotem - odwrotnie, odnieść sukces finansowy. I nie tylko finansowy - wiadomo, kiedy ojciec Rydzyk rzuci hasło Rodzina RM pakuje się do autokarów i jedzie - do Częstochowy, do Torunia czy na kolejną demonstrację.
Wcześniej - na mniejszą skalę - takim rzutkim biznesmenem był ksiądz Jankowski. Dlatego go zniszczono, ale św. Brygida, bursztynowa monstrancja zostanie.
Więc Drodzy Niepokorni. Gdyby wam się nie udało - pewnie też by zamknięto tygodnik, ale tłumaczenie byłoby inne. Ot, jakimś prawicowcom wydawało się, że potrafią robić pismo. Jęczą, że nie mogą pisać, a kiedy im się pozwala nikt nie chce ich czytać. Mało czytaliśmy takich tekstów? Zróbcie! Zróbcie lepsze radio, lepszą telewizję, lepszy tygodnik. I zrobili - no to trzeba było ich zniszczyć.
I nie mam dla was pocieszających wieści. Nawet jak zdobędziecie finanse "coś" na was i tak znajdą. Tak jak na dobre polskie firmy. Mają wyznaczony pułap, kiedy go przekroczą tylko dwie możliwości. Albo znaleźć jakiegoś Ojca Chrzestnego albo zniknąć z radarów - jak pan Kluska.Kiedyś hodowano świnie, teraz owce. Zostały jeszcze kozy:(
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka