Slowa piosenki Wolnej Grupy Bukowiny jak echo nadal obijaja sie w mojej glowie z kata w kat. Idzie czas kiedy "prawdziwy mezczyzna" powinien wybudowac dom. Drzewa juz sadzilem ( caly sad owocowy w Polsce) syna powila moja szanowna malzonka poltora miesiaca temu, ktorej to z tego miejsca musze za te wszystkie lata spedzone ze mna , ogromna cierpliwosc oraz milosc jaka mi podarowala serdecznie i ze szczerego serca podziekowac. Jasno wychodzi ze w tym rownaniu brakuje 3 skladnika DOM. Moj brat dochowal sie w tym czasie 2 synow pobudowal dom a i drzew posadzil dosc sporo ( zawsze mialem go za lepszego czlowieka). Wracajac do tematu, od pewnego czasu ustatkowalem sie w zyciu, troche zmadrzalem i doszedlem do wniosku ze czas odlozyc troche grosza na jakis fajny domek. I tu powstal przeogromny dylemat. Otoz jak juz kiedys wspomnialem ( choc nie wiem czy ktos to wogule czyta ) na stale od 8 lat mieszkam po za granicami kraju. Dom tak, ale gdzie budowac? W polsce czy w Austrii?
Austria kraj nieduzy ale z mozliwosciami i dokladnie rozumiem tylko prosze mi tego nie brac za zle ze w odpowiednim momencie stworzyla mi sytuacje do zycia ktorej zapewne w polsce bym wtedy nie uzyskal. Tutaj poznalem malzonke tu urodzily sie moje dzieci tu mam czasc mojej rodziny.
A jednak duchem czuje sie i zawsze bede sie czul zwiazany z Polska. Ta nasza obskurna z popsutymi drogami. Pelna jak to sie okresla na zachodzie bandytyzmu i zlej woli. Polsce antysemickiej, zlej,proznej, nieeuropejskiej. Polsce gdzie wlasciwie ostatnimi czasy nic dobrego mnie tak naprawde nie spotkalo ( dwa razy okradzione auto plus kilka mniej nieprzyjemnych sytuacji). Biedni geje sa w naszym kraju upadlani sa szykanowani a w pracy dyskryminowani a w dodatku nie moga adoptowac dzieci co jest przeciez nienormalne. Gdzie obojetnosc wobec innych staje sie chlebem powszednim. Gdzie sciga sie niewinnych ludzi takich jak Krauze, Kulczyk ( cholera tak mial na nazwisko moj dziadek ) Sawicka. Gdzie niewinni musza sie sami zabijac bo prawo nieslusznie ich sciga. Przynajmniej teraz powstal rzad fachowcow wspanialego premiera Tuska i jego kamandy. Gdzie ministrem sprawiedliwosci jest czlowiek o najwyzszym autorytecie moralnym, ktory ma sukcesy w sciganiu bezkarnych bandytow takich jak Ziobro i jemu podobnych. Gdzie jedyna prawicowa i niezalezna Gazeta Wyborcza musi walczyc o swoje prawo do bytu na przekor ujadajacym pismakom nie majacym nic wspolnego z rzetelnoscia dziennikarska. Gdzie nieslusznie traktuje sie bohaterow narodowych takich jak gen Jaruzelski czy inni SBeccy oficerowie pracujacy cale lata na dobrobyt naszego kraju, na szczescie niezawisle sady i trybunaly skutecznie oczyszczaja ich z zarzutow. Gdze jedyne sluszne media takie jak TVN Polsat itd i ostatnio na szczescie rownierz TVP pruboja naprawic myslenie masy niemadrych mocherow na to wlasciwe.
Czy chce tam mieszkac naprawde?
Tak... Choc byc moze na przekor tym wszystkim superlatywom. Bo byc moze teraz wlasnie Polska bedzie mnie bardziej potrzebowac niz kiedykolwiek. Bo teraz bedzie najwiekszy czas mojej proby...
Jestem Polakiem i jestem z tego dumny!
A gdzie mam sie pobudowac? Jakis czas temu moj brat opowiedzial mi dowcip ktory jest na jego blogu ale dal mi do myslenia:
Profesor przepytuj przyszłą studentkę na egzaminie na politologie.
Prof. : Kto wygrał ostatnie wybory ?
Studentka : - Eeeeee ?
Prof.: Kto to jest Donald Tusk ?
St :- Kto ????
Prof. : Jaki jest program Platformy Obywatelskiej ?
St:- Czego ????
Prof. : A skąd Pani się tu wzięła !!!
St. - Z Bieszczad
Profesor zamyślony patrzy w okno : A może by tak spieprzyć w te Bieszczady...
A tam chce byc:
Inne tematy w dziale Polityka