Witam. Ta notka jest powitaniem skierowanym do Autorów S24 po moim przeszło 4 - miesięcznym milczeniu, które było spowodowane potrąceniem mnie przez samochód, pobytem w szpitalu, kurowaniem złamanego kręgosłupa szyjnego oraz głowy z licznymi ranami tłuczonymi. Jeszcze nie wyzwoliłam się z kołnierza unieruchamiającego i jeszcze bóle głowy są moją codziennością.Pociesza mnie myśl, że może zadowoliłam kilku ciasno mózgich trolli, którzy życzyli mi nie tylko lobotomii, ale wymóżdżenia różnymi sposobami, ponieważ mój sposób myślenia jest liberalny i nie umie się naginać - na życzenie, lub na zamówienie ideologiczne.Lubię wolność.
Przyznaję, że udzielałam się już gdzie indziej krótkimi komentarzami , bo nota w salonie zobowiązuje do odpowiedzi, których nie zawsze można udzielić będąc tak, jak ja niedysponowanym.
Jednak serdecznie proszę, by ktoś mnie poinformował, co się dzieje w salonie, w którym zastałam wielkie zmiany, a mianowicie, dlaczego na przykład - DZISIAJ WCZESNIE RANO . PO RAZ PIERWSZY W TYM SALONIE ZNIKŁA PRZY WYSYŁANIU MOJA OBSZERNA , PIERWSZA, PO PRZERWIE PRACA, A MIANOWICIE : FELIETON PT "PIESKIE OBYCZAJE, CZYLI TYTUŁ APOLITYCZNY". Przed moim wypadkiem ,moje prace, ZAZWYCZAJ TRAFIAŁY NA STRONE GŁÓWNĄ . Mam zwyczaj pisać wg planu bezpośrednio "na czysto" i przyzwyczajona do rzetelności salonu WYSŁAŁAM JĄ BEZ PRZEDRUKOWANIA, bo jeszcze nigdy mi w S24 nie zginęła.Poza tym zauważam samoistne wylogowania , co nastąpiło też dzisiaj rano przy wysyłaniu mojej,w/w pracy
Z planu nigdy nie rodzi się identyczna myśl, a więc i praca. I teraz czeka mnie powtórna, taka sama praca połączona tym razem z obawą, czy znowu nie będzie próżnym, tym razem, wysiłkiem polegającym na powielaniu odgrzewanych i poszukiwanych myśli ?Czy warto ( i gdzie?) poszukiwać tej, która znikła? Jest to również test - sprawdzający, czy ta notatka trafi na moją stronę.
POZDRAWIAM: VETKA 155
Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości