Vetka155 Vetka155
190
BLOG

Tak ukazany problem-jaka ortografia.W internetowym Fakcie.

Vetka155 Vetka155 Polityka Obserwuj notkę 0

Ostatnio poczytna gazeta Fakt rozdmuchała, jak balon -  pojedynczy incydent przywiązania pacjentki do łóżka, co może się przyczynić do dezorganizacji pracy w szpitalach. Dzisiaj, tj. 10.05.2012., 10:23 w internetowej wersji tej gazety ( Polityka) ukazał się artykuł pt." Kopacz wiedziała, że przywiązują pacjentów"Poziom artykułu jest taki, jak ortografia jego tekstu... Więc napisałam tam komentarz, który odnotowuję tutaj, ponieważ dostrzeżony problem uważam za bulwersujący:Poziom artykułu jest taki, jak ortografia jego tekstu.Przede wszystkim, panie redaktorze - słowo "nadarzyła" pisze się przez "rz", a nie jak w artykule [ tłustym , powiększonym drukiem) powyżej: "nadażyła", gdzie uczyniono ogólny, polski skandal z opieki pielęgniarek nad chorymi w całej Polsce, na podstawie pojedynczego incydentu, który umiejętnie rozdmuchano.. 
Jest to wysoce krzywdzące dla dobrze wyszkolonych , dyplomowanych pielęgniarek, które wiedzą, jakie są ich etyczne obowiązki w opiece nad chorymi i trudno uwierzyć, aby któraś z nich zapomniała o prawach pacjenta, KTÓREGO RÓWNIEŻ OBOWIĄZUJE REGULAMIN SZPITALNY, jeśli TEN pacjent nie jest ubezwłasnowolniony, bo wtedy wymaga opieki szczególnej. 
Jeśli pacjent, uważany za poczytalnego nie stosuje się do regulaminu szpitalnego, np opuszcza samowolnie szpital, umyślnie, notorycznie wyrywa venflony kroplówek,uderzy innego pacjenta, pije alkohol na oddziale, zamiast podlegać leczeniu - wtedy odpowiedzialności za takiego pacjenta szpital i jego personel nie ponosi. 
Można go nawet ( jeśli monity nie skutkują) karnie wypisać ze szpitala, aby leczył się ambulatoryjnie - z udokumentowaniem sprawy KOMISYJNYM PROTOKÓŁEM. 
Pielęgniarka pisze też raport po każdym dyżurze i ma obowiązek zapisać zdarzenie unieruchomienia pacjenta oraz uzasadnić konieczność zastosowania tego środka. 

Rezultat takich artykułów, jak wyżej zamieszczony może być taki, że niesubordynacja pacjentów sięgnie zenitu i personel służby zdrowia będzie miał wtedy utrudnione wykonywanie swoich obowiązków, na czym ucierpią inni chorzy. 

Zapomniano już, co to jest kaftan BEZPIECZENSTWA, lub łóżko ze specjalnymi pasami do umocowania silnego pacjenta, który jest, czasem (chwilowo) - niepoczytalny oraz niebezpieczny dla siebie i otoczenia.

Dla przykładu: Zakaźny DUR brzuszny, podczas którego pacjent ma wysoką temperaturę i zachowuje się, jak ODURZONY , silny bokser, lub zapaśnik, zrywa się z łóżka i nie wie , co robi....?Jak w tej sytuacji zapewnić bezpieczeństwo choremu i jego otoczeniu? 


Zawsze można dochodzeniowo udowodnić, czy nadużyto ograniczenia wolności wobec pacjenta i możliwe, że w tej materii kodeks domaga się uzupełnień.

 
Natomiast panie pielęgniarki powinny powrócić do obowiązku noszenia swoich czepków z czarnym paskiem, który w ich środowisku nosi nazwę: "Powołanie". 
Są bowiem one zbyt często mylone z paniami salowymi, lub z lekarzami, za których etyczne uchybienia nie powinny odpowiadać, bo ostatnio pielęgniarki i pielęgniarzy myli się też z lekarzami, mimo, że noszą etykietki na fartuchu, lub na mundurku. Osoba druga , ( nie tylko pacjent) często bez okularów, nie widzi napisów na tych wizytówkach i nie wie nawet z kim ma do czynienia. Może to być nawet obca osoba, podszywająca się pod personel szpitalny, który nawet się nie orientuje, że ktoś jest intruzem, bo jeden drugiego czasem nie zna...Ale to już jest inny temat. - Do opisania i uzasadnienia....

 
Vetka155
O mnie Vetka155

Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka