vitello vitello
883
BLOG

Radykalny racjonalista

vitello vitello Polityka Obserwuj notkę 30

„Polityka powinna być racjonalna, a nie radykalna”. Tego zręcznego bon motu pana Prezydenta, może przytoczonego niedosłownie, jakoś nie potrafię zrozumieć. Bo cóż on może znaczyć?

Chociaż może się komuś wydawać, że radykalizm i racjonalizm są wobec siebie antagonistyczne, to nie ma w tym za grosz prawdy i wedle takiego kryterium, zapatrywań politycznych klasyfikować się zwyczajnie nie da. Radykalizm nie jest przeciwieństwem racjonalizmu, ani odwrotnie, bowiem są to pojęcia pochodzące z dwóch różnych bajek.  

Czy może istnieć ktoś taki, jak tytułowy radykalny racjonalista? Oczywiście, że tak. Był nim na przykład, na początku XX wieku, premier Francji Emil Combes, nie tylko racjonalista w znaczeniu oświeceniowym, ale jednocześnie radykalny antyklerykał. Radykalizm wiązano po nim z postawami skrajnie antykatolickimi, ale nie tylko, bowiem radykalizm reprezentowali socjalistyczni liberałowie, wspierający swego czasu reformy społeczne, w tym uchwalenie prawa pracy lub prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych, czyli ważne elementy ustrojów demokratycznych.

Radykalizm przybrał pejoratywne znaczenie dopiero wtedy, kiedy zaczęto tak nazywać skrajne ruchy polityczne, zarówno lewicowe jak i prawicowe. Nie przeszkadza to zupełnie używać tego pojęcia w znaczeniu pozytywnym. Ile bowiem wygłoszono już przemówień, w których mówiono na przykład o „radykalnych reformach”? Od czasów reform Balcerowicza, przy okazji różnych ważniejszych zmian w gospodarce, wracają echa takiej „radykalności”.  

Ale ja tu o radykalizmie, a właściwie nic o racjonalizmie. Dlaczego? Bo racjonalizm nic do tego wszystkiego nie ma. On sobie może być filozoficzny, światopoglądowy, metodologiczny i jeszcze inny, ale najprościej dotyczy sprawnego posługiwania się rozumem. Radykałom odmówić tego nie można, chociaż z poglądami wielu z nich jest mi nie po drodze.

Cóż punkt widzenia zależ od punktu siedzenia. Radykalizm może być dobry, ale tylko wtedy, kiedy jest nasz, a zły kiedy jest ich, bo wtedy jest antysystemowy. W zakresie takiej logiki, każde radykalne posunięcie władzy należy wspierać, a zwalczać jakiekolwiek radykalne propozycje opozycji.

Podział na racjonalistów i radykałów jest jedynie sztuczką propagandową wyrażoną w języku medialnym.

 

vitello
O mnie vitello

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka