Pani Krysiu – ja też

Znana czytelniczka niszowego portalu Wirtualna Polonia , Krystyna Janda postanowiła rozpowszechnić głupią skądinąd, tzw „listę sprzedawczyków i zdrajców narodu” która sporządził jeden z piszących tam internautów. Być może Panią Krystynę zabolało, że ten tekst pojawi się na mało chodliwym portalu i może trafić do bardzo ograniczonej liczby odbiorców.

Oczywiście nie posądzam Pani Jandy o to że szpera po internecie wyszukując możliwie marginalne bzdury żeby się nimi potem ekscytować. Z pewnością osoba tak poważna nie miałaby na takie głupoty czasu. Tak czy owak, nie wnikając w motywy – Pani Krystyna uznała że lista pod tytułem „Kolaboranci” , jaka ukazała się w jednym z dziesiątek a może setek niszowych portali jest godna rozpowszechnienia.

Ja się z Panią Krystyną absolutnie nie zgadzam – podobnie zresztą jak nie zgadzam się i nie powielam głupich tekstów z portalu Wirtualna Polonia – to znaczy nie uważam ludzi przedstawionych na ilustracji do tekstu, ani za sprzedawczyków , ani za kolaborantów. Co najwyżej mam swoje zdanie co do uczciwości lub inteligencji niektórych spośród umieszczonych tam osób. Ale Pani Krystyna może mieć przecież swoje zdanie na ten temat – powtarzam - ja w każdym razie tezy że ludzie ci są „kolaborantami i sprzedawczykami” absolutnie nie podzielam.

Trochę się też obawiam, bo nie wiem jak to oskarżenie, jak by nie było rozpowszechnione na szeroką skalę przez znaną aktorkę, przyjmie Daniel Olbrychski który również znalazł się w gronie „nominowanych”. O ile sobie przypominam, kiedy jego wizerunek ukazał się kilka lat temu w warszawskiej ”Zachęcie”, jako część wystawy pt „Naziści” to Pan Daniel wparował na salę i poszatkował zdjęcie szablą. Mam nadzieję że tym razem np. nie porąbie Pani Krystynie komputera przy pomocy którego opublikowała jego wizerunek – tym razem z podpisem: Kolaboranci.

Fani i friendzi Pani Krystyny z jakichś powodów uznali jednak że z tak kretyńskiej listy należy zrobić tzw „bekę”. Mało tego – być nazwanym przez Panią Krystynę kolaborantem stalo się zaszczytem.  Widać po szyderach z „sekty smoleńskiej” i „ciemnego motłochu” i „pisowskiej paranoi” teraz dla odmiany bawimy się w „kolaborantów”. Nawet Justyna Kowalczyk już zaprotestowała że na liście Wirtualnej Polonii powinno być także i jej nazwisko. Zasada się przyjęła - jak głupieć to na maxa – Pani Krystyno – mnie też proszę dopisać!