Wciągając na listę Michała Kołodziejczaka Donald Tusk popełnił błąd. Liczył że w ten sposób Koalicja Obywatelska zdobędzie wpływy na wsi. Liczył, ale najwyraźniej się przeliczył. Z kolei PIS zaciera ręce, albowiem tym ruchem Kołodziejczak spalił się w środowisku rolniczym, z działaczem związkowym musieli rozmawiać, z politykiem wcale nie muszą.
O tym, że Kołodziejczak i Agrounia straciła swoje poparcie świadczy niedawny protest w województwie opolskim 1 września. Impreza nie okazała się sukcesem. W Prudniku byli tylko działacze Agrounii, rolników jak na lekarstwo, kilka ciągników - przynajmniej tak wynika ze zdjęć opublikowanych przez samą Agrounię.
Inne organizacje i związki rolnicze na manifestację nie przybyli, mimo że Arkadiusz Kożuszko z Agrounii jeszcze przed wydarzeniem twierdził, że – To jest strajk ponad podziałami. Tu nie mieszamy polityki. Działamy, żeby poprawić sytuację w rolnictwie... Nie możemy czekać do 15 października na rozwiązania, bo wtedy będzie już na nie za późno.
Oczywiście twierdzenie działacza Agrounii o apolityczności protestu była zwykła zmyłką. Świadczą o tym zarówno strona facebookowa Agrounii cyt.
Widzimy się jutro na proteście. Zanim napiszecie, że ktoś kogoś zdradził zastanówcie się kto skuteczniej i bardziej wytrwale bronił polskich rolników. Kto dziś wyjdzie z chłopami by krzyczeć i bić się o polska racje stanu??? Kto jak nie Michał Kołodziejczak. Jeśli dostanie się do Sejmu, będzie bronił rolników jeszcze mocnej i jeszcze skuteczniej.
jak i fakt że na proteście głównym mówcą był ... Michał Kołodziejczak.
Inne organizacje rolnicze mają negatywny stosunek do Agrounii Michała Kołodziejczaka. 31 sierpnia zorganizowały happening przed Sejmem i biurem krajowym Platformy Obywatelskiej.
Oczywiście będą twierdzenia, że OPZZRiOR, NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych czy nawet ZZR Samoobrona są powiązane z Prawem i Sprawiedliwością. Jednak wsparcia happeningowi udzielił także Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona", który nie tak dawno groził rządowi PIS protestami (decyzja co do ewentualnego protestu nastąpi w tym miesiącu).
Zapytany w tej sprawie pełnomocnik Związku dr Daniel Alain Korona stwierdził: Trudno być równocześnie działaczem związkowym i politykiem (obojętnie czy obozu rządowego czy opozycji), bo wcześniej czy później będzie się w konflikcie interesów. Doświadczenie uczy, że związkowcy którzy działają w partiach przedkładają interes partyjny nad związkowym. Michał Kołodziejczak wybrał stołek poselski, niech zatem przestanie pieprzyć, że reprezentuje rolników czy polskie rolnictwo. Zresztą wystarczy go posłuchać, nie ma nic sensownego do zaproponowania. Nie widziałem opinii Agrounii ws. konkretnych projektów ustaw, projektów rozporządzeń, sama ta organizacja nie przedstawiła żadnych projektów rozporządzeń czy ustaw, były tylko krzyki, obrażanie. Teraz zmienił nieco styl języka, ale nadal nie ma żadnych konkretnych propozycji. Ciekaw jestem jak zostanie posłem i będzie miał kilka tysięcy stron dokumentów do przeczytania na jednym posiedzeniu, jak się wówczas zachowa. Oczywiście będzie głosował zgodnie z nakazem klubowym, niezależnie od tego co w tych aktach prawnych jest.
